środa, 8 sierpnia 2012

Harry ♥

Od paru lat mieszkasz w Londynie. Znasz to misto jak własną kieszeń. Przyjaźnisz się z całym One Direction , ale najbardziej dogadujesz się z Harry. Chciała byś być dla niego kimś więcej niż przyjaciółką ale niestety on jest gwiazdą.
Dziś wstałaś o 10. Jak zawsze poszłaś do toalety i zaczełaś się ubierać. Ubrałaś czarne szorty i do tego białą bokserke. Lekko się pomalowałaś włosy rozpuściłaś i zeszłaś na dół na śniadanie. Mieszkałaś sama w końcu byłaś już pełnoletnia. Po zjedzeniu śnidania usiadłaś na kanape i włączyłaś telewizor. Skakałaś z kanału na kanał , ale nic ciekawego nie było. Pomyslałaś że wzemiesz swojego psa na spacer po parku. Nałoszyłaś swoje ukochane czerwone convery i wyszłaś z domu. Szłaś z psem przez park suchając muzyki. Byłaś obok domu chłopaków więc postanowiłaś do nic zajść. Zapukałaś drzwi otworzył ci Liam przytulił się na przywitanie i dał buziaka w policzek.
- Chłopaki (t.i) przyszła - powiedział.
Poszliście do salonu gdzie wszyscy siedziali. Przywitałaś się ze wszystkimi.
- Co robimy ? - zapytał Louis.
- Może obejrzemy jakiś film co wy na to ? - zaproponowa Niall
- Jestem za- powidziałaś.
Zaczeliście ogladać film. Jak zwykle siedziałaś obok Harrego który obiął cię ramieniem. Po godzinie oglądania filmu i śmiania się wszyscy się rozeszli. Zayn poszedł na papierosa Niall cos zjeść a Liam i Lou siedzieli i gadali w kuchni. Zostałaś sama z Harrym.
- t.i co powiesz na taką randke jutro o 19 ?
- Dobrze - powiedziałaś i się uśmiechnełaś. Była godzina 23 więc zbierałaś się już do domu. Pożegnałaś się z chłopakami i wyszłaś z domu. Do domu doszłaś w 15 minut. Zdjałaś buty i poszłaś coś zjeść. Po małej kolacji wziełaś prysznic i ubrałaś się w pidżame i położyłaś się spać.
Wstałaś o 11. Ubrałaś się i lekko pomalowałaś.. Zeszłaś na dół i zjadłaś śniadanie. O 12 leciał twój ulubiony serial więc go włączyłaś. Oglądanie przerwał twój telefon dostałaś SMS'a od Harrego " Cześć przyjde po ciebie o 19 xx :*' Uśmichnełaś się do telefonu i dalej oglądałaś serial. I tak Ci zleciał ten dzien. Spojarzałaś na zegarek był 18:20. Szybko poszłaś wziąść prysznic i się ogarnąć. Ubrałaś rurki , różowy top i do tego czarny sweterek. Poprawiłaś makjiaż i włosy byłaś już gotowa. Usłyszałaś dzwonek do drzwi. Zobaczyłaś w ich Harrego. Wsiadłaś do samochodu.
- To gdzie mnie zabierasz ? - zapytałaś
- Daleko. - odpowiedział i się słodko uśmichną.
Gdy dojechaliście na miejsce Harry wzią cię za reke i zaprowadział.Przygotował małą ławeczkę na tym stał szampan i  dwa kieliszki. Do tego była włączona duża fontanna.
- Tu jest pięknie- powiedziałaś z zachwytrm
- To wszystko dla ciebie . - powiedział.
Ten wieczór spędziliście bardzo przyjemnie śmiejąc się i robić różne inne rzeczy. Po całym wygupiani się usiadliście na ławce i patrzyliście się w gwiazdy.
- Harry patrz spadająca gwiazda - powiedziałaś i pomyślałaś rzyczenie.
- Pomyślałaś rzyczenie ? - zapytał.
- Tak
- Spełniło się ? - Harry w tej chwili złapał cię za ręke.
- Teraz tak. - odpowiedziałaś i go pocałowałas.
- Moje również.
Spojrzeliście sobie w oczy i zaczeliście się namiętnie całować. Harry położył się na tobie i zaczął cię dotygać chciałaś to z nim zrobić i zrobiłaś.

Od tego wydarzenia miną rok. Mieszkasz z One Direction a z Harrym układa ci się bardzo dobrze, Kiedyś myślałaś że nic z tego nie bedzie a teraz ? Teraz spodziewasz się jego dziecka. ♥ / Stylesowa ♥

Przepraszam z błedy ale szybko pisałam. Imagin jest bez sensu ale musiałam coś dodac. :)

sobota, 7 lipca 2012

Lou ♥

Znasz się z Louisem już odkąd skończyłaś 2 latka. Wtedy wasze mamy się zaprzyjaźniły i wy też. Do tej pory jesteście nierozłączni. I ty, i on, i cała reszta (Niall, Zayn, Harry i Liam). Dzisiaj zerwał z tobą chłopak. Od razu zaczęli Cię pocieszać.
Li: Nie martw się...
Zayn: To dureń... *klepie cię po plecach*
 Ty: No wiem... *załamanym głosem* Ale byłam z nim od 5 lat, a to wszystko na nic. Liczyłam na to, że kiedyś będziemy małżeństwem ... A on zdradził mnie dla innej... Jak tak wgl można? No ja się pytam, JAK?!
 Lou: Rany, Marta on po prostu nie był ciebie wart. Znajdziesz jeszcze kogoś lepszego, obiecuję Ci to.
Ty: Tak myślisz?
Lou: Ja to wiem.
Harry: Może chciałabyś połazić po sklepach?
Ty: To, że jestem dziewczyną, nie znaczy że sklepy pocieszają *śmiech* Ale wy tak. Jesteście super ...
Harry: To może do kina?
Lou: Jestem za.! *podonisi rękę do góry*
Ty: Ja też. *uśmiech*
Zayn: Jak wy to i ja.
Li i Niall (razem): No to ja też.
Poszliście na horror, bo chłopaki chcieli, choć ty nie, ale 5 do 1, wygrali... Usiadłaś obok Louisa. Bałaś się i to było widać, więc Lou przytulił Cię.
Po kinie wróciliście do domu.
Lou: Ale się bałaś... *śmiech*
Ty: To nie jest śmieszne, to było okropne!
Liam: A jak się tuliłaś do Louiska. Mła, mła, buzi, buzi. *śmiech*
Ty i Lou (jednocześnie) : LIAM!!!
Li: Sorki.
Ty: Nie no chłopaki, chyba nigdy więcej nie pójdę z wami do kina. :p
Harry: Nie to nie ;>
Zayn: Ale my jutro idziemy na drugą część.
 Ty: To będę sama.? Chłopaki, nie chcę być sama!
Chłopaki: *śmiech*
Niall: Ile ty już tych horrorów oglądałaś?
Ty: Yhh. Bardzo śmieszne.
Lou: No dobra, nie bój się, zostanę z tobą. Już widziałem drugą część.
Harry: I widziałeś ją bez nas? :O
Lou: Tak *śmiech*
=-Następnego dnia-=
Chłopaki poszli do kina, a ty z Louisem zostaliście sami.
Lou: Może obejrzymy coś mniej strasznego? Żebyś się nie bała.
Ty: A może obejrzymy tą 2 cz.?
Lou: Serio? Przecież nienawidzisz horrorów. o.O
Ty: Bo się bałam, ale czego tu się bać przy najlepszym przyjacielu?
Lou: No dobra, siadaj obok mnie.
  Usiadłaś obok i zaczęliście oglądać. Było chyba setki momentów, w których ogromnie się bałaś, wtedy Lou cię obejmował, bo widział że się boisz. A jak zapatrzał się w film, sama się w niego wtulałaś. Nagle... tak po prostu... Popatrzeliście sobie prosto w oczy. Poczułaś motylki w brzuchu a serce ci miotało. Zakochałaś się... w najlepszym przyjacielu! Zbliżyliście się do siebie i się pocałowaliście. Tak po prostu. Sama nie wiedziałaś jak to się stało.
 Lou: Ja.. przepraszam, nie wiem co we mnie wstąpiło... Po prostu jak tak na mnie popatrzałaś serce zaczęło mi szaleć i.. tak jakoś...
Ty: Nic nie szkodzi. Nie jestem zła... Raczej jestem... zakochana.
  Pocałowaliście się. Pocałunek był tak długi i namiętny, że nie zauważyliście jak chłopaki weszli do domu. Gdy pocałunek się skończył, chłopaki zaczeli bić brawa. Tak po prostu.
Zayn: Oooo, widzę gołąbeczki. Już wiem dlaczego chcieliście zostać sami.
 Liam: Woow, no to mamy nowaą parę w domu. *śmiech*
Niall: Nie wiem jak wy, ale ja bym coś zjadł.
Wy nie zwracaliście na nich uwagi, tylko uśmiechaliście się i patrzeliście sobie w oczy.
Lou: Kocham Cię... Tak naprawdę, już od dawna czekałem na chwilę, w której mógłbym Ci to powiedzieć.
Ty: Ja też Cię kocham... Kochałam od dawna, ale chyba tego nie zauważyłam.
Przytulił cię mocno a potem pocałował.

czwartek, 5 lipca 2012

Harry :*

Jesteś wielką fanką One Direction. Gdy się dowiedziałaś że jest ich koncert w Polsce szybko kupiłaś bilet, przecież to twój ukochany zespół to nie możesz sobie odpuścić tego. Nastał dzień koncertu ,
ty ucieszona wraz z przyjaciółką pojechałyście na miejsce koncertu. Chłopcy robili wszystko na scenie co im się podobało. Wszystkie fanki piszczały, płakały ze szczęścia , rzucały jakimiś rzeczami a ty jedna stałaś i patrzyłaś na Harrego. Kochałaś go ale wiedziałaś że cię nie zauważy bo jesteś taką sama fanką jak inne. Zabolało cię to bardzo. Patrzyłaś tak na niego aż w końcu zauważył to i dla ciebie Harry zadedykował Moments. Byłaś w siódmym niebie. Po koncercie rozdawali autografy podeszłaś z przyjaciółką, ponieważ chciałaś ich podpisy w szczególności Harrego.
H:Cześć , gdzie mam podpisać ?
T: Hej, ten plakat.- Uśmiechnęłaś się do niego. – Harry czemu mi zadedykowałeś tą piosenkę ?
H: To długa historia.
Zobaczyłaś jak się czerwienił, nagle zaczął wibrować twój telefon, to był twój chłopak Damian.
Gdy zobaczyłaś wiadomość rozpłakałaś się i uciekłaś zostawiając przyjaciółkę i Harrego.
H: Poczekaj!!
T.P: Nie, zostaw ją na razie. Chyba wiem co się stało. Ale jak coś to ona ma na imię [twoje imię].
Wzięła plakat i pobiegła za tobą. Harry się martwił chociaż nie wiedział o co chodzi.
Napisał na twitterze : „Poznałem taką piękną dziewczynę , lecz nie wiem czemu się rozpłakała i uciekła. Jeśli to widzisz to proszę odpowiedz mi.”
Gdy to zobaczyłaś na twitterze od razu mu odpisałaś : „Straciłam kogoś na kim mi zależało.”
Już wiedział o co chodzi i napisał na prywatnych żebyście się spotkali w parku przed jego hotelem o 22. O równej 22 byłaś w parku , zobaczyłaś Harrego trzymającego bukiet róż.
H: Hej! – podszedł dając ci bukiet.
T: Jakie śliczne. Dziękuję.
Spytał się czemu uciekłaś wtedy a ty mu wszystko powiedziałaś.
H: Co za palant! Taka ładna dziewczyna jak ty powinna być z kimś co umie kochać.
T: Na przykład z tobą ?
H: A może. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia ?
T: Wierzyłam. Teraz już nie .
H: A ja tak.
Pocałował cię namiętnie. Posiedzieliście trochę w parku. Przytulaliście się , wygłupialiście.
W końcu odprowadził cię pod dom i pocałował w czoło.
H: Kocham Cię.
T: Ja ciebie też.
Weszłaś do domu ucieszona że twoje marzenie się spełniło. Nie mogłaś uwierzyć w to na właśnie oczy. Pogadałaś z rodzicami o Londynie i zgodzili się lecisz z Harrym do Londynu. Zamieszkasz z nim i będziecie ze sobą do końca życia

Liam :*

Idziesz sobie parkiem, słuchawki w uszach i leci twój ulubiony utwór „ Moments” gdy nagle widzisz załamanego chłopaka. Podeszłaś do niego bo wygląda znajomo.
T: Cześć, stało się coś ?
L: Właśnie się dowiedziałem że moja dziewczyna którą kochałem zdradziła mnie z jakimś debilem.
T: Boże co za idiotka. Nie przejmuj się nią. Są inne co umieją kochać.
Podniósł głowę i patrzy na ciebie uśmiechając się. Poprawiłaś mu humor tym. Zadzwonił do niego telefon.
L: Tak?
Z: Liam! Gdzie ty jesteś ! Harry się martwi.
L: Ja jestem w parku. Zaraz wrócę. Harry się martwi ?
Z: Tak. Dobra czekamy na ciebie.
Podniósł się z ławki i popatrzył się na ciebie. Widziałaś w jego oczach tęsknotę , ale nie znałaś tej dziewczyny więc cie to nie obchodziło.
L: Ja już musze iść. Ale zanim pójdę powiedz mi jak masz na imię ?
T: Jestem [twoje imię].
L: Ja Liam. Dobra już idę pa. Przyjdź tu o 23.
Nie wiedziałaś o co chodzi. Czyżby miał jakąś niespodziankę dla ciebie za poprawienie humoru albo chce się po prostu spotkać i pogadać , wyżalić się. Nałożyłaś znowu słuchawki i szłaś przed siebie , musiałaś jakoś dojść do domu. Gdy weszłaś do domu zobaczyłaś kuzynke siedzącą na twoim komputerze. Podeszłaś i nie wierzyłaś własnym oczom. Liam napisał do ciebie i dopiero dotarło do ciebie że to Liam Payne z One Direction. A byłaś ich fanką. Liam napisał : „ Dziękuję za to ze poprawiłaś mi humor. Dzięki tobie czuję się lepiej. Mam nadzieję że się spotkamy dzisiaj.”
Prawie zemdlałaś i sobie przypomniałaś że jesteś z nim umówiona o 23 w tym samym parku co go pocieszałaś. Wybiła 23 ty już w parku widzisz jak idzie w twoją stronę Liam. Twoje serce biło bardzo szybko. Byłaś zauroczona w Liamie po tym spotkaniu w parku.
L: Cześć. Fajnie że przyszłaś.
Uśmiechnął się do ciebie i przytulił.
T: Ja bym nie przyszła do ciebie ? Żartujesz ?
L: Nie. Wiesz co podobasz mi się. Zauroczyłaś mnie.
T: Ty mnie też zauroczyłeś.
Zaczęliście się śmiać , pocałował cię w usta i przytulił. Od tamtego dnia jesteście parą i nie widzicie poza sobą świata.

Niall :*

Jesteś ze swoim chłopakiem Kamilem trzy miesiące. Jesteś szczęśliwie zakochana. Umawiasz się z nim do klubu na randkę. Przyszłaś przed umówioną godziną i czekałaś na niego. Siadłaś przy barze i zamówiłaś drinka. W tym czasie podszedł do ciebie nieznajomy chłopak.
N: Cześć jestem Niall. Mogę się dosiąść ?
T: Tak.
Usiadł obok ciebie. Zaczęliście rozmawiać.
N: Co taka ładna dziewczyna jak ty tutaj robi ?
T: Czekam na chłopaka ale od trzydziestu minut go tu nie ma. A ty co tutaj robisz?
N: A tak przyszedłem.
Posmutniał jak się dowiedział że masz chłopaka. Nagle twój telefon zaczął dzwonić.
T: Słucham?
K: Zrywam z tobą!! Ty z jakim pedałem siedzisz sobie przy barze i gadasz. Nara !!
T: Ale Kamil to jest kolega. Proszę cię!
K: Taaa kolegaa. Jasne , kogo chcesz oszukać. Spadaj wiedziałem że powinienem chodzić z Anką !!
T: Kamil ale ja….
Nie zdążyłaś nic powiedzieć bo się rozłączył. Popłynęła ci łza. Niall to zauważył. Wzięłaś rzeczy i poszłaś z klubu. Niall poszedł za tobą.
N: Co się stało?
T: Chłopak ze mną zerwał to się stało !!
N: Był zwykłym palantem. Nie zerwał by z tobą dlatego że gadasz z kolegą.
T: Myślisz?
Przytulił cię do siebie. Pocałował w czoło i zaczął nucić More Than This specjalnie dla ciebie.
Już zapominałaś o Kamilu. Wiedziałaś że największa diva ze szkoły będzie dla Kamilka lepsza.
Nie przejmowałaś się nim bo miałaś Nialla. Poszliście do mieszkania gdzie mieszkał z chłopcami.
Poznałaś ich wszystkich z One Direction. To był twój szczęśliwy dzień. Jesteś z Nallem już trzy lata.

Lou :*

Mieszkasz w Londynie od trzech lat i jesteś wielką fanką One Direction. Byłaś na każdym ich koncercie, masz chyba z milion ich plakatów oczywiście każdy z podpisem chociaż jednego z chłopaków. Pewnego dnia mama cię wysłała do sklepu po marchewkę na sałatkę bo zabrakło. Ty jak zwykle żartowałaś że Lou ją zjadł. Włączyłaś „Tell me a lie” i szłaś do sklepu nucąc pod nosem. Weszłaś do sklepu , podeszłaś do stoiska z marchewkami i wybierałaś najładniejsze żeby mama dała ci spokój . Gdy tak wybierałaś to ktoś obok ciebie powiedział: „Mogłabyś mi podać cztery marchewki?” ty zdenerwowana że musisz komuś usługiwać chciałaś odpowiedzieć : „Chyba śnisz” ale gdy się obróciłaś zobaczyłaś Louisa z One Direction który stał właśnie obok ciebie. Stałaś zszokowana i nie wiedziałaś co do niego powiedzieć.
Lou: Cześć, podasz mi je w końcu czy będziesz tak stać i się gapić?
T:Eeee…..yyyy…. proszę to twoje.
Ledwo co wydusiłaś to z siebie.
Lou: Dzięki. Często tu przychodzisz ?
T:Czasami tu jestem jak mnie mama wyśle na zakupy.
Zaczęliście się śmiać oboje. Zaproponował ci spotkanie, wyszłaś ze sklepu i zadzwoniłaś do przyjaciółki opowiedziałaś jej wszystko. Szybko do ciebie przybiegła bo chciałaś z nią wybrać ciuchy na to spotkanie z Lou. Byłaś taka wniebowzięta. Gdy przyszłaś na umówione miejsce zobaczyłaś stojącego bruneta z różą. Podszedł do ciebie.
Lou: Witaj. Myślałem że nie przyjdziesz.
T: To źle myślałeś.
Uśmiechnął się do ciebie i odruchowo pocałował w usta. Popatrzyłaś się na niego.
Lou: Przepraszam. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Ale ty jesteś taka piękna , oczu nie mogę od ciebie oderwać.
T: Nic się nie stało. Nawet fajnie było.
Uśmiechnęłaś się do niego.
Lou: Chyba się zakochałem w tobie.
T: A ja w tobie. Odwzajemnione uczycie jest.
Lou: Wiem.
Znowu cię pocałował tym razem namiętnie. Odprowadził cię pod dom , nie chciał się z tobą rozstawać , chciał być z tobą. Weszłaś z nim do domu i spytałaś się rodziców czy może Lou spać u ciebie. Zgodzili się. Tak się ucieszył, poszliście razem do twojego pokoju i całowaliście się całą noc.

Zayn :*

Przyjaźnisz się z One Direction, mieszkasz z nimi w Londynie. Od pewnego czasu zaczęłaś czuć coś do Zayna ale wiedziałaś że nie możesz z nim być bo to zaszkodzi waszej przyjaźni. Pewnego dnia wpadłaś na pomysł że odwiedzisz rodziców w Polsce. Poleciałaś tam na miesiąc, rodzice bardzo się ucieszyli na twój widok. Chodziłaś z przyjaciółką na zakupy , do klubów ale brakowało ci Zayna, jego głosu , śmiechu tego jak na ciebie patrzył. Zobaczyłaś na drzwiach domu kultury że jest konkurs „Mam talent” wpadłaś na pomysł że się zgłosisz i coś zaśpiewasz :D. Powiedziałaś o tym rodzicom i szybko zadzwoniłaś do Zayna.
Z:Czeeść, co tam ?
T:Cześć Zayn , a nic ciekawego. Mam pytanko.
Z:Tak ?
T: Wzięłam udział w konkursie takim jednym i chcę żebyś przyjechał z chłopcami. Byłabym wdzięczna za to.
Z:Oczywiście że przylecimy chętnie cię posłucham, dla ciebie zrobię wszystko.
T:Dziękuję Zayn.
Gdy skończyłaś rozmawiać uśmiechnęłaś się jak głupia do telefonu.
T:Powiedział że dla mnie zrobi wszystko.
Rozpłynęłaś się ponieważ te słowa powiedział ci twój kochany Zayn.
Gdy nastał dzień konkursu ty byłaś bardzo ze stresowana. Zobaczyłaś chłopców wychodzących z samochodu. Kiedy Zayn cię zobaczył jak pięknie byłaś ubrana na ten swój występ nie mógł oderwać od ciebie oczu.
Lo: Ale się dla Zayna wystroiłaś! <śmiech>
T:Daj mi spokój. <śmiech>
N:Dobra bo się zaczyna. Chodźcie!
Była twoja kolej, weszła na scenę i zaczęłaś śpiewać piosenkę Demi Lovato - Together .
Kiedy zaczęła się druga zwrotka nie śpiewał jej twój kolega Karol , lecz znajomy ci głos. To był Zayn.
Podszedł do ciebie przytulił i razem śpiewaliście. Gdy wszystko się skończyło Zayn podszedł pocałował cię namiętnie w usta.
Z: Mogę ci to nareszcie powiedzieć. Kocham cię!
T:Ja ciebie też . Zawsze cię kochałam !
Przytuleni do siebie wróciliście do domu. Byliście ze sobą dwa lata teraz jesteś panią Malik i za 4 miesiące przyjdzie na świat Malik junior. :D

poniedziałek, 2 lipca 2012

Harry cz.2 ♥

Z dnia na dzień tęskniłaś za nim bardziej. Patrzyłaś na jego zdjęcia ale to nie było to samo. Cały tydzień chodziłaś smutna. Nie dlatego że go nie ma , ale dla tego że nie powiedziałaś mu że go kochasz. ` mam 17 lat a zachowuje się jak dziecko ` pomyślałaś. Znasz Harrego dobrze wiesz jakim jest babiarzem. I wiesz że mógłby znaleść dziewczynye przez te trzy tygodnie. Ze łzami w oczch poszłaś wziąść prysznic. Dobrze Ci to zrobiło. Owinięta ręcznikiem wróciłaś do pokoju. Twój telefon zaczą dzwonić. Zobaczyłaś nie znajomy numer.
- Halo - powiedziałaś.
- Cześć tu Harry , szykuj łóżeczko dla przyjaciela - powiedział i się rozłączył.
Nie wiedziałaś o co chodzi. Ubrałaś białe spodenki i czarną bluzke na ramiączka i zeszłaś na dół. Ktoś zapukał do dzwi. Otworzyłaś i zamarłaś. Stał w nich Harry z butelką szampana.
- Czeeeeść! - krzykną.
- Jejku Harry, przecież miałeś być w trasie. - powiedziałaś.
- Miełem , ale Liam jest chory i koncerty odwołane a do tego są wakacje i mamy wolne dwa miesiące - powiedział z uśmiechem .
- Na prawde ? To wspanaiele .
- To znaczy że jedziemy na wakacje.
-Cooo ?!
- To , że jutro jedziemy na wakacje tylko my we dwoje
 Jak powiedział `WE DWOJE ` nogi zrobiły Ci się jak z waty.
- Jeju Harry, - powiedziałaś i żuciłaś mu się na szuje a on pocałował Cię w czoło.
Cały wieczór przegadaliście , śmiejąc się i pić szampana. Ubudziłaś się i zobaczyłaś że Harry śpi koło Ciebie. Uśmiechnełaś się pod nosem i poszłaś do łazienki. Wziełaś prysznic , makijaż i uczesałaś włosy.
Gdy wyszłąś z łazienki Harry już nie spał tylko się ubiarał.
- Dzień dobry - powiedziałaś
- Ooo cześć .- powiedział i cię cmokną w policzek.
- Mam się już pakować. ? - zapytałaś.
- Tak za dwie godziny lecimy.
Zaczełaś się pakowac. Po 30 minutach byłaś już gotowa. Ubrałaś czarne spodenki i różowy top. Razem z Harrym zjadłaś śniadanie i ruszyliście na lotnisko.
- Harry , a tak w góle to gdzie lecimy ? - zapytałas.
- Niespodzianka. - odpowiedział i poruszał brawiami.
Lot miną bardzo szybko. Całą droge przegadaliście. Wysiadliście z samolotu i wzialiście w taksówke która miała was zabrać do hotelu. Gdy dojechaliście Harry zamówił jeden pokój. Zdziwiłaś się.
- Harry dlaczego jeden ?
- A po co dwa ? Tu się dużo wydarzy.
Weszliście do pokoju. Od razu się rozpakowałaś tak jak Harry.
Spędziliście cały dzień na plaży.
- (t.i) mam dla Ciebie niespodzianke. Ubierz jakoś sukienke.
Zrobiłaś to Ci kazał.. Ubrałąś czerwoną sukienke którą dostałaś od Harrego na 17-stke.
Zeszłaś na dół. Harry już czekał. Wziadście to samochodu. Podóż trwała 15 minut. Dojechaliście do restauracji. Zamówliście jedzenie. Śmialiście się , gadaliście jak dawniej. Zjedliście to co mieliście i ruszyliście w strone plaży.
-Po co tu przyśliśmy .?
- Bo chcę Ci coś powiedzieć . (t.i) znamy się już tyle lat , zakochałem się w Tobie jako dzieciak. Zawsze mi się podobałaś. Ale nigdy nie miałem odwagi Ci tego powiedzieć. Byłem inny niż teraz. a ale chcę Ci to powiedzieć. Kocham Cię .!
Łza w oku Ci się zakręciła.
- Harry ja też Ciebie kocham.
Zaczeliśćie się całować. Wróciliście do hotelu. Harry położył Cię na łózku. Wasze ubrania lezały na ziemi. Chciałaś to zrobić ale się bałaś.
- Na pewno chcesz ? - zapytał Harry
- Tak.
Harry zaczą w Ciebie wchodzić. Jęczałaś cicho. Był czuły , delikanty. Nie chciałaś żeby przestał. Po godzinnej zabawie położyliście się koło siebie i zasnaliście.

piątek, 29 czerwca 2012

Harry. cz1. ♥

Mając 13 lat przeprowadziłaś się do Londynu razem z rodzicami i rodzeństwem. Nie miałaś tam dużo koleżanek. Jedynie jedną która zawsze Cię rozumiała i pomagała w złych chwilach. Nie daleko twojego wielkiego domu mieszkała rodzina Styles. Był tam chłopak w którym się zakochałaś od pierwszego wejrzenia ale on nic do Ciebie nie czuł. Byliście przyjaciółmi.
Mineły dwa lata. Miałaś 15 lat a on 16. Wtedy bardziej się przyjaźniliście. Ale to nie trwało długo. Harry dostał się do programu X-Factor. Byłaś z niego bardzo dumna że spełnił swoje marzenia. Do Harrego dołączyło czterech chłopaków. Niall , Liam , Louis i Zayn. Gdzie wszyscy razem nazywali się One Direction. Byłaś szczęśliwa że Harry o Tobie pamięta. Dzwonił pare razy dzienne. Zawsze z uśmiechem na twarzy odbierałaś telefon. Niestety to nie trwało długo. Po roku One Direction od normalnych chłopaków stali się najlepszym zespołem ze świecie. Z Harrym nie utrzymywałaś kontaktu. Mineło tyle lat a ty nadal Go kochałaś. Ze łzami w oczach patrzyłaś na jego nowe dziewczyny . Ale to były modelki albo aktorki , ogólnie gwiazdy show. Czytałaś o nich wszystko co się dzieje. Wpadłaś na nagłówek że wracają co Londynu na dwa tygodnie. Byłaś szczęsliwa a za razem smutna bo na pewno ciebie nie pamięta.

Był sobotni poranek. Słońce za oknem śpiew ptaków. Wstałaś się zaczełaś się ogarniać. Prysznic , ubrania , makijaż , włosy. Zeszłaś na dół. Twoich rodziców już nie było. Zrobiłaś sobie śniadanie i usidłaś przed telewizorem. Oglądając telewizor ktoś zapukał do drzwi. Wstałaś z kanapy i otworzyłaś. Twoim oczom ukazał się on. Słwany , przystojny i uroczy Harry. Harry Styles z One Direction . Nie wiedziałaś co masz zrobić. Zamknąc mu drzwi przed nosem czy się na niego rzucić.
- Cześć (t.i) - powiedział uśmiechnięty.
- Cżeść Harry - odpowiedziałaś . - Co ty tu robisz? - zapytałaś.
- Mam dwa tygdonie wolnego więc postanowiłem wpaść.
- Ah tak. Nie odzywałeś się do mnie przez rok. A teraz o mnie pamiętasz?
- Przepraszam.
- W dupie mam twoje przeprosiny.
Kłóciliście się tak za 20 minut. Aż powiedziałaś żeby wszedł do domu. Zaczeliście wszystko od nowa,

Mineło dwa tygodnie. Każdą wolną chwilę spędzałaś z Harrym. Niestety Harry musiał wracać do USA, skończyć trase. Które będzie trwać jeszcze trzy tygodnie.
- Będę tęsknić - powiedziałaś ze łzami w oczach.
- Ja też - odpowiedział i pocałował się w czoło po czym odszedł.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Harry ♥


Masz 18 lat i mieszkasz z mamą i jej nowym mężem w Gdańsku. Twój ojciec przeprowadził się do Londynu. Co wakacje do niego jeździłaś, ale mając 15 lat przestałaś, bo matka próbowała wykręcać cię ze spotkań z ojcem, o uważała, że ojciec będzie namawiał cię na taniec. Bardzo kochałaś tańczyć, ale matka kazała ci zostać lekarzem. Nie póbowała nawet cię słuchać kiedy mówiłaś jej że kochasz taczyć, że to jest to co chcesz rouić w życiu. Olewała to. Miałaś być lekarzem i koniec.
W dzień zakończenia roku szkolnego zaczęłaś się pakować, bo miałaś w końcu spędzić wakacje z ojcem. Bardzo się za nim stęskniłaś . Pakowałaś się na całe 2 miesiące, a więc troszke ciuszków musiałaś wziąć. Przypadkowo wpadł ci w ręce stary album z twoich ostatniego pobuty w Londynie.. tym z przed 3 lat. Przeglądałaś go i w pewnym momencie zakęrciła ci się łza w oku. Było tam twoje i Harrego zdjęcie, na którym całował cię. Miał on wtedy 16 lat. Przypomniało ci się jak przeżywał castingi to programu x factor. To ty namówiłaś go do pójścia do programu. byliście parą jakiś rok. A potem tak się przejął swoją karierą, że chyba o tobie zapomniał. Nie raz próbowałaś się z nim kontaktować, ale numer telefonu był już nieaktualny a konta internetowe oblężone przez fanów, a więc nie miałaś nawet najmniejszych szans. Teraz nawet nie miałaś najmniejszej nadzieji, że uda ci się z nim spotkać. Z tego co wiedziałaś byli aktualnie w trasie. Odłożyłaś album do walizki. Coś tknęło cię aby go ze sobą zabrać. Dokończyłaś pakowanie i udałaś się do domu na kolację. Nie miałaś na nic ochoty. Wykąpałaś się i udałaś się pod kołderkę. Następnego dnia wstałaś o 8 ogarnęłaś się, sprawdziłaś walizkę i o 10:30 wyjechałaś z mamą z domu. Pożegnałaś się z nią na lotniksu i o 12 byłaś już w samolocie. Lot minął ci bardzo przyjemnie, słuchałaś muzyki i troszeczkę spałaś. Kiedy wylądowałaś pierwsze co zaczęłaś szukać w tłumie ludzi swojego ojca. Rozpoznałaś go po kapeluszu, który zawsze zakładał ay odróżnić się z tłumu. Bardzo się ucieszyłaś na jego widok. Rzuciłaś się mu w ramiona, a w drodze do domu dużo rozmawialiście. Ojciec poruszył temat Harrego, Opowiedziałaś mu o wszystkim, a on spokojnie wysłuchał. Powiedział ci, że właśnie cały zespół mieszka niedaleko domu ojca. Okazało się, że to twój ojciec się przeprowadził . Miał nową dziewczynę, a tak właściwie to narzeczoną. Lubiłaś ją. Była całkiem fajna. Kiedy dojechaliście przywitałaś się i poszłaś się odświeżyć. Potem rozpakowałaś się, a w pokoju było mnóstwo twoich i Harrego zdjęć. Nic się nie zmieniło. a patrząc na te zdjęcia rozpłakałaś się. Było ci przykro, że tak po prostu o tobie zapomniał. Był już wieczór, ale postanowiłaś pójść do parku troszkę pobiegać. Znałaś te okolice, bo często tu bywałaś z Harrym, było to miejsce waszych spotkań.. Bo męczącym biegu usiadłaś na schodach przed domem. Było ciemno, ale księżyc bardzo ładnie oświetlał ogródek i oczko wodne wyglądało bardzo ładnie. Po chwili usłyszałaś nadjeżdżający samochód do domu naprzeciwko. Zobaczyłaś, że tam był Harry.
- a więc tu oni mieszkają. - powiedziałaś sama do siebie.
Zobaczyłaś, że odwrócili się w swoją stronę. Udawałaś, że cię to nie rusza. Po chwili usłyszałaś, że jeden z nich wypowiedział twoje imię. To nie był Harry, ale przypuszczałaś że Niall. po chwili cała piątka podeszła do ciebie.
- Heeeeeeeeeeeeeeej. Jestem Niall .. A ty nowa sąsiadka ?! - powiedział blondyn
- Hej. Jestem [TI] przyjechałam do ojca na wakacje.
- Ja jestem Louis, to jest Liam, Zayn, a to Harry. Nigdy wcześniej ciebie nie widzieliśmy, a twój tata mieszka tu już jakieś 2 lata - powiedział Lou.
- Tak wiem.. Słyszałam o was. A jakoś tak wyszło. Mój tata mieszkał kiedyś dość daleko stąd więc pewnie dlatego- odpowiedziałaś
- Haha. Harry zna twojego tate. Dziwne, że cieie nie zna.. Nie Harry ? - powiedział Lou.
- Widzisz. - powiedziałaś
- Noooo - powiedział niepewnie Harry.
- A ile będziesz w Londynie? - spytał Liam
- Całe wakacje, czyli 2 miesiące.
- oooo długo. - powiedział Zayn
- Czy ja wiem. Dobra ja będę leciała już chłodno się robi.
- Okej paaa! - krzyknęli wszyscy prócz Hazzy. Dyskretnie dał ci do zrozumienia abyś została chwilę. chłopcy już poszli a ty usiadłaś na huśtawce w ogrodzie i po chwili przyszedł Hazza.
- hej. przepraszam, że się do ciebie nie odzywałem.. Myślałem, że już ci n mnie nie zależy. To prawda? - spytał
- Nie. Po tym jak stałeś się sławny po prostu mnie olałeś, a teraz co ? - spytałaś, ze łzami w oczach.
- [TI] Ja cię kocham!
- .....
- Przepraszam.. Naprawdę.. Cały ten czas myślałem o tobie.. Myślałem że nie odzywałaś się bo po prostu zapomniałaś.
- Harry. Nie da się zapomnieć. Nie wiesz jak mi było przykro.. Zmieniłeś numer strony oblężone przez fanki. i jak tu się skontaktować? Z czasem po prostu zrozumiałam, że między nami nigdy już nic nie będzie..
- Przepraszam.. Będzie tak jak dawniej. Proszę.. Cholernie mi na tobie zależy. KOCHAM CIĘ. Proszę chodź ze mną. - powiedział po czym delikatnie musnął twoje wargi.
- Kocham cię Harry.. Cieszę się, że jest już jak dawniej..
- ja też. - powiedział z bananem na twarzy. Złapał cię w pasie i zakręcił cię w koło. Potem namiętnie się pocałował.
Jeszcze trochę siedzieliście na huśtawce w ogrodzie.. Dochodziła 2 w nocy.
- Wiesz co.. Ja już będę zwijał. Jest już późno, a ty pewnie zmęczona podróżą.
- No dobrze. Do zobaczenia jutro!
- aaaaaa żebym nie zapomniał. Masz tu mój nr. Tylko pamiętaj ściśle tajne!
- ah no okej. - powiedziałaś śmiejąc się
wymieniliście się aktualnymi numerami i rozeszliście się. Przebrałaś się i położyłaś spać. Byłaś bardzo szczęśliwa. Dopiero do ciebie dochodziło, że jesteś z Harrym Stylesem i że łatwo nie będzie.. Ale i tak byłaś bardzo szczęśliwa.

czwartek, 21 czerwca 2012

Niall ♥ + 18

Ostatnio zerwałaś z swoim już byłym chłopakiem - Niallem , ponieważ poświęcał Ci za mało czasu przez swoją karierę. Choć go kochałeś musiałaś to zrobić. .Ostatnie dni spędzałaś samotnie w swoim pokoju , plącząc i rozmyślając .
Pewnego piątkowego wieczoru , usiadłaś przy biurku .Włączając komputer usłyszałaś dźwięk gitary która grała twoją ulubiona piosenkę - More than this . Więc wstałaś z krzesła i postanowiłaś sprawdzić czy się nie przesłyszałaś . Weszłaś na balkon i zobaczyłaś śpiewającego Nialla i gitarą . Ucieszyłaś się na jego widok lecz w oczach miałaś łzy , które przypomniały ci przez co przeszłaś przez niego . Miałaś mętlik w głowie . Nie wiedziałaś co robić , więc stałaś jak wryta i słuchałaś jego przepięknego głosu . Gdy Niall skończył , zarzucił gitarę na plecy i zaczął wspinać się po winorośli która prowadziły wprost do twojego pokoju . Cofnęłaś się o jeden krok i czekałaś aż wejdzie do twojego pokoju . Nie zatrzymywałaś go . W końcu wszedł i podszedł do ciebie i bez zastanowienia pocałował cie delikatnie. Nie miałaś nic przeciwko temu , odwzajemniłaś pocałunek .
- Tęskniłem kochanie - powiedział delikatnym głosem .
-Ja również - odpowiedziałaś , wpatrując mu się głęboko w oczy .
Nagle on zdjął gitarę ze swoich pleców i położył ją koło łóżka . Wpatrują ci się w oczy ściągnął Ci koszulkę i zaczął cię coraz bardziej namiętnie całować . Nie sprzeciwiałaś się temu . Sama zaczęłaś go rozbierać . Szybkim ruchem odwróciłaś się i zamknęłaś drzwi od swojego pokoju . Niall wziął cię na ręce i zaniósł do łóżka . Zaczął cię całować coraz niżej . Po całym ciele . A ty jęczałaś. Po woli czułaś jak on w ciebie wchodzi. Próbowałaś ukryć swój zachwyt ale ci się nie udawało . Krzyczałaś ale cicho żeby nie obudzić reszty domowników. Po woli dochodziliście do punktu G . I wreszcie się to stało .
Niall położył się koło ciebie, spojrzał sie i pocałował . Ty uśmiechnęłaś się lekko .
- Dziękuje ci za to że wróciłeś . - Pocałowałaś go delikatnie w policzek .
- Nie . To ja Ci dziękuje że mi wybaczyłaś . - Nie mógł oderwać wzroku od twoich pięknych oczu .
- Chyba musisz już iść - Powiedziałaś ze smutkiem w oczach . - Bo rodzice jeszcze będą coś podejrzewać .
- Masz racje , lecz nie wiem czy mam dość siły na to rozstanie . - Nagle wstaliście z łóżka i ubraliście się.
-Jak trudno się rozstać po tak wspaniałym wieczorze - Powiedziałaś do niego upuszczając głowę.
-Nie martw się juro przyjdę i spędzimy ze sobą cały dzień . - Powiedział podnosząc twój podbródek i całując się w usta .
Zszedł z balkonu . Z radością a z zarazem smutkiem pomachałaś mu . Weszłaś do pokoju , oparłaś się o ścianę pomyślałaś jakie masz wielkie szczęście mając takiego chłopaka jak - Niall .

Liam ♥ + 18

A więc chodzisz z Liamem ponad rok. Nigdy tego nie robiliście, bo nie chcieliście za wcześnie. Chcieliście się po prostu lepiej poznać.
Pomyśleliście, że właśnie dzisiaj jest odpowiedni dzień. Postanowiliście pójść sobie do kina na jakiś romantyczny film. A trakcie tak się na siebie napaliliście, że wyszliście i szybko poszliście do domu. Twój dom był pusty, bo rodzice wyjechali gdzieś do rodziny więc spokojnie wasz pierwszy raz mógł być u Ciebie. Chcieliście aby zapamiętać go jak najlepiej. Liam stworzył świetną romantyczną atmosferę. Wokół twojego łóżka było poustawiane dużo świeczek które nadawały romantyczny nastrój . Światła wszędzie były pogaszone a na łóżku leżał twój ukochany Liam . Kiedy on zajmował się wystrojem ty włożyłaś na siebie sexi strój który twój zabawny przyjaciel Lou podarował na 18 urodziny. Widziałaś, że Liam gdy cie tylko zobaczył napalił się jeszcze bardziej.XD Jego MARCHEWECZKA mało co nie wystrzeliła z majteczek.XD Zaczęłaś robić dziwne pozy aby chłopak jeszcze bardziej sie podniecił.:D Nie wytzrymał podszedł do ciebie rzucił cię na łóżko i zaczął zdzierać z ciebie skąpe ubranko. W między czasie ty zdjęłaś jego bokserki i pokazywałaś na co cię stać.XD
Chłopak delikatnie zaczął w Ciebie wchodzić.Głośno jęczeliście i sapaliście. Liam pamiętał o zabezpieczeniu więc raczej nic wam nie groziło. Długo się 'bawiliście' . Lecz w końcu byliście już tak zmęczeni że Liam z cb wyszedł.
-Byłeś Świetny. -powiedziałaś mu ruszając zabawnie brwiami.
-Kochanie ty też. -pocałował cię tak namiętnie, że myślałaś, że umrzesz z rozkoszy.
Leżeliście wtuleni w siebie jeszcze długo . Rozmawialiście o przyszłości. O tym, że chcecie resztę życia spędzić razem. Rok później pobraliście się a tuż po ślubie urodziły się wam małe Liamki.<3

Zayn ♥ + 18

Jest piątkowy wieczór. Nie miałaś zamiaru spędzać go sama w pustym mieszkaniu więc postanowiłaś wybrać się do klubu , który znajdował się koło plaży .
Ubrałaś się w małą czarną i wysokie szpilki . Wchodząc do klubu zobaczyłaś tłum ludzi świetnie się bawiących . Na początku postanowiłaś usiąść koło baru zamówić sobie drinka . Sączyłaś napój aż nagle zobaczyłaś jak ktoś obok ciebie się dosiada . Był to przystojny chłopak który kogoś ci przypominał .
- Jestem Zayn - Uśmiechnął się delikatnie .
- A ja [T.I] - Odwzajemniłaś mu uśmiech .
-Miło mi - Spojrzał ci się w oczy lecz ty uciekałaś wzrokiem .
-Przepraszam, ale nie wiem strasznie mi kogoś przypominasz . Czy ty przypadkiem nie jesteś członkiem One Direction ? - powiedziałaś zawstydzona .
-Tak jestem - Uśmiechnął się jeszcze raz i próbował wbić swój wzrok do twoich oczu .- Może zatańczysz ?
- Oczywiście . - Zayn wziął twoją rękę a tobie nie wiadomo czemu serce zabiło szybciej . Dawno takiego uczucia nie czułaś . DJ akurat puszczał wolniejszą piosenkę . Czułaś jakby nic więcej się nie liczyło tylko ty i on . Nagle spojrzałaś ukradkiem na niego a on na ciebie . Zayn schylił się i pocałował cię delikatnie. Ty odwzajemniłaś pocałunek . Nagle poczułaś nocne szarpnięcie które obudziło cie z tego pięknego snu i poprowadziło na zaplecze klubu . Chłopak przycisnął cię do ściany budynku i namiętnie pocałował . Ty każdy pocałunek odwzajemniałaś . Poczułaś jak ręka mulata powędrowała na twoje plecy i rozpina twoją sukienkę . Nie protestowałaś . Ty za to zaczęłaś ściągać mu spodnie . Zayn trzymał swoje ręce na twojej pupie i ją pieścił . Ty zaplotłaś swoje nogi na jego plecach. Czułaś jak chłopak w ciebie wchodzi .Mocną jęczałaś . Nie przejmowaliście się że ktoś zaraz może wejść i was zobaczyć . Zeszłaś z niego i zaczęłaś ruszać jego członkiem w swojej buzi we wszystkie strony . XD Podobało mu sie to . Nagle przestałaś i pomyślałaś ' Przecież ja go wcale nie znam . Co ja robię ' Zapięłaś sukienkę i chciałaś już iść lecz chłopak zatrzymał cie jeszcze raz przycisnął do ściany i powiedział :
-Teraz jesteś moja i nie dam ci uciec - Pocałował cię a ty spojrzałaś się na niego i odpowiedziłaś
- Mam nadzieje - I wzięłaś jego rękę i poszliście tańczyć . Czułaś, że noc należy do was i nikt nie może przerwać tej wspaniałej chwili .
Od tamtej pory jesteście szczęśliwą parą która bardzo mocno się kocha . - w tym i innym sensie XD .

Lou ♥ + 18

Są wakacje. Piękny letni dzień, a ty musisz spędzić go sprzedając w warzywniaku swojej mamy. Rodzice wyjechali gdzieś na 3 dni, a ty przez ten czas musisz zajmować się sklepem.
Znudzona siedzisz przed kasą i słuchasz muzyki. Nagle wprawowuje do sklepu Louis Tomlinosn członek twojego ulubionego zespołu One Direction. Był w samych majtkach. Popatrzałaś na niego z miną WTF?!
i spytałaś..
-yhm. w czym mogę pomóc? - spytałaś lekko zdziwiona ubraniem chłopaka.
-potrzebuję 2 kg marchewek!
- Już podaję - powiedziałaś.
- Przepraszam za mój ubiór.. Bo to zakład i... - mówił czerwniąc się
-Nic nie szkodzi.- przerwałaś mu.
- Louis jestem . - powiedział
- Wiem.;) Miło mi Vera.
Mówiąc to całe 2 kg marchwek wypadło ci z reklamówki .
-Oj Przepraszam - powiedziałaś zbierając marchewki z ziemi
Louis uśmiechnął się do Ciebie dając ci do zrozumienia, że nic się nie stało. Pomógł ci. Nagle wasze oczy się spotkały. Spojrzeliście sobie czule w oczy.Chwilę potem złapał cię za rękę i pociągnął na zaplecze.
Był strasznie na ciebie napalony. Zaczął Ciebie rozbierać.Chwilę potem stałaś zupełnie naga. Ty za dużo roboty nie miałaś.XD Był w samych majtkach, które zaraz mu zdjęłaś. Macał twoje piersi tak delikatnie, że czułaś, ze zaraz odpłyniesz. Wzięłaś jego MARCHEWE do buzi i robiłaś płynne ruchy. Chłopak głośnio sapał i jęczał. Widziałaś że mu się podobało więc robiłaś to coraz szybciej. Chłopak jęczał jeszcze głośniej. Kiedy skończyłaś powiedział:
- na trzy krzycz moje imię.. - po czym zaczął odliczać - jeden..., dwa.., trzy.!
W tym czasie gwałtownie w Ciebie wszedł a ty głośno krzyczałaś 'ah Louis, Louis, Lou ' . Robił to tak szybko i energicznie. Powoli już dochodziliście.. Czuliście, że zaraz będziecie na szczycie.. Jeszcze tylko kilka wepchnięć. Chłopak na czas z Ciebie wyszedł i wytrysnął ci na cycki. Nie przejęłaś się tym za bardzo.
Przytuliłaś się do niego, spojrzałaś mu głęboko w oczy i powiedziałaś
- Lou jesteś wspaniały. Kocham Cię. - czule go pocałowałaś.
- Też cię kocham. Mam nadzieję, ze jeszcze nie raz to powtórzymy. - mówił zabawnie ruszając brwiami.
- Kochanie muszę juuż wracać do pracy! - powiedziałaś ze smutkiem na twarzy.
Ostatni raz namiętnie się pocałowaliście, a potem poszliście tak w zasadzie to ty poszłaś się ubrać on za wiele roboty nie miał.
Sprzedałaś chłopakowi marchewki, a ludzie którzy czekali w sklepie kiedy wy byliście na zapleczu dziwnie się patrzeli na Ciebie i twojego chłopaka (mogłaś już przecież tak powiedzieć XD) Wtedy zorientowałaś się że mogłaś zamknąć na ten czas sklep. Ale za bardzo nie przejęłaś się tym co powiedzą inni.
Z Lousiem układało się wam bardzo dobrze. Zaprzyjaźniłaś się z resztą zespołu. Będąc z Louisem stałaś się najszczęśliwszą osobą na ziemi.;)

Harry ♥ + 18

esteście z Harrym już prawie rok. Za pare dni wasza rocznica. Akurat świetnie się złożyło, że wypada w niedziele . Postanowiliście ten dzień spędzić w miejscu gdzie się spotkaliście. W twoim rodzinnym kraju. W Polsce. Poznaliście się w dniu koncertu w Gdyni. Dokładnie to po koncercie wraz z przyjaciółmi udaliście się na plaże i tam właśnie się poznaliście.
W Piątek po południu mieliście samolot. Chcieliście w nocy dotrzeć już na miejsce. Pierwsze co zrobiliście nie zwracając uwagi na godzinę to pójście na plaże. Była noc a wy spacerowaliście brzegiem morza przy świetle księżyca i gwiazd. Spacerowaliście naprawdę długo, a z samego rana udaliście się zakwaterować do hotelu. Tam się przespaliście, a potem ogarnęliście. Harry cały dzień dokładnie zaplanował. O 18 wybraliście się na romantyczną kolację, a potem siedzieliście na plaży popijając szampana i co chwile wymieniając się czułumi słówkami.
Dochodziła północ. Harry czule cię pocałował i w tym czasie na niebie widziałaś dziesiątki fajerwerek w kształcie serca.
- Podoba ci się kochanie? - spojrzał po czym namiętnie cię pocałował.
Odwzajemniłaś pocałunek.
- Jasne Kochanie! Jest to jeden z piękniejszych dni mojego życia!- odpowiedział
- [T.I] wiesz jak bardzo cię kocham? - spytał Harry
- ymm. a możesz jakoś udowodnić?- odparłaś zabawnie ruszając brwiami
Chłopak łobuzersko się do ciebie uśmiechnął. Po czym usiadł na ciebie i zaczął namiętnie ciebie całować. Gwałtownym ruchem zdjął z ciebie ubrania i zostałaś w samej bieliźnie. Bez zastanowienia zrobiłaś to samo z chłopakiem. Pociągnął cię za rękę do wody. Była naprawdę ciepła. Namiętnie cię całował i pozbawił reszty ubrań. Zrobiłaś z nim to samo. Obmacywaliście się i namiętnie całowaliście. Odeszliście nad przed tam zaczął całować cię po całym ciele. Wplotłaś ręce w jego bujne loczki i cicho jękałaś. Nie obchodziło was to, że w każdej chwili mógł ktoś was zobaczyć. Nagle chłopak powiedział na 3 krzycz moje imię Kiedy skończył odliczać gwałtownie w ciebie wszedł. Działo się to tak szybko. Pragnęłaś aby robił to szybciej. Krzyczałaś Harry, Harry jak jakaś opętana. Chłopak był wspaniały. Robił to tak szybko. Czuliście, że zaraz będziecie na szczycie. Jeszcze tylko kilka wpchnięć. Chłopak z Ciebie wyszedł i położył się przy tobie.
Namiętnie się pocałowaliście i gdy już odsapnął powiedział
- No kochanie. Pokazałaś co Polak potrafii. - zabawnie poruszał brwiami
- Polak wiele potrafi. Tylko musi się postarać.- odpowiedziałaś.
Weszliście do wody i szaleliście jak dzikusy. kiedy już zabrakło wam sił wyszliście, ubraliście się i położyliście się na kocu.
- Czuję, że to odpowiedni moment. - powiedział .
- Coś się stało? - spytałaś
- Wiesz ja bardzo cię kocham i chcę żebyś była już kimś więcej niż tylko moją dziewczyną. [T.I] wyjdziesz za mnie. Kocham Cię. - mówił trzymając w ręku małe czerwone pudełeczko.
- Oczywiście, że tak! Kocham cię.
Otworzył pudełeczko i założył ci na palca piękny złoty pierścionek.
- Dziękuję. Jest przepiękny. - czule go pocałowałaś.
Byliście szczęśliwą parą. Bardzo się kochaliście. Harry nigdy ciebie nie zdradził ani ty jego. Świetnie umiał pogodzić kariere z miłością, Nawet fanki nieźle ciebie przyjęły.;)

Zayn ♥ smutny :(

Dzisiaj mijają 3 miesiące odkąd chodzisz z Zaynem. Jesteście szczęśliwą parą. Bardzo się kochacie na te różne sposoby. Postanowiliście wraz z przyjaciółmi wybrać się do klubu. Świetnie się bawiliście. Prawie cały czas szalałaś na parkiecie ze swoim chłopakiem. W czasie wolnych piosenek przytulaliście się i całowaliście a w czasie tych żywszych tańczyliście jak jakaś dzicz.
Zayn poszedł zapalić, a ty w tym czasie poszłaś zamówić sobie drinka. Trochę ci tam zeszło, bo zagadałaś się z przyjaciółką. Kiedy wróciłaś zastał się nie miły widok. Twój chłopak lizał się z jakąś suką. Łzy napłynęły ci do oczu. Jedyne co chciałaś zrobić to uciec daleko stąd. Ale pierwsze co zrobiłaś to podeszłaś do chłopaka i strzeliłaś mu 'turbo liścia XD' widziałaś, że zbytnio nie przejął się tym co zrobiłaś. Pociągnął dziewczynę za rękę i gdzieś z nią poszedł. w tym samym momencie się rozbeczłaś jak małe dziecko i wybiegłaś z klubu. Widocznie nikt nie zauważył, że wyszłaś, bo nikt do ciebie nie dzwonił ani po ciebie nie wychodził. Byłaś tak wkurzona na Zayna, że nie miałaś najmniejszej ochoty na niego patrzeć. Siedziałaś jeszcze troche na ławce a jak się już trochę uspokoiłaś poszłaś do hotelu w którym akurat nocowaliście. Niestety pokój dzieliłaś z Zaynem . Spakowałaś się i zamówiłaś taksówkę. Nikt jeszcze nie wrócił więc spokojnie wyszłaś i wróciłaś do domu do Londynu, bo tymczasowo byliście w Birmingham . Droga zleciała ci bardzo szybko . Zanim się obejrzałaś byłaś już na miejscu. Był ranek. Nikt do ciebie nie dzwonił. Było ci przykro, że nawet najlepsza przyjaciółka nie martwiła się twoją nieobecnością. Rodzice bardzo miło cię przyjęli i wysłuchali tego co im powiedziałaś. Potem poszłaś się przespać trochę do swojego dawnego pokoju, bo od dłuższego czasu mieszkałaś z One Direction. Na ścianach miałaś pełno ich plakatów. Nie mogłaś patrzeć na twarz Zayna. Zamknęłaś oczy i zanim się zorientowałaś zasnęłaś. Spałaś chyba 3 godz. jak się obudziałaś obok ciebie siedział Zayn z bukietem kwiatów . Kiedy tylko go zobaczyłaś przypomniała ci się cała ta sytuacja.
- [t.i] ja nie chciałem. Przepraszam. - powiedział Zayn
Nic nie odpowiadałaś. Byłaś tak na niego wściekła.
- pomiędzy nami nic nie zaszło.. Przysięgam! Proszę wybacz mi.! Nie wiem co we mnie wstąpiło - mówił ze łzami w oczach. - [T.I.] ja cię KOCHAM. Rozumiesz. Kocham tylko Ciebie. Zrozum . Proszę!
- Myślisz, że ot tak ci przebacze? Przyjdziesz z kwiatami trochę pogadasz i będzie ok? ja nie mam pewności że między wami nic nie było. Sam fakt, że się z nią lizałeś. Jeszcze potem widziałeś, że to zobaczyłam to poszedłeś z nią gdzieś. Rozumiesz, że mnie zraniłeś? - mówiłaś przez płacz
Zapadła cisza . Chłopak nie wiedział co powiedzieć. Po długim czasie spytał
- Czyli z nami koniec?
Nie wiedziałaś co powiedzieć. Nie chciałaś mówić TAK, ale też nie chciałaś mówić NIE..
- Nie wiem..- odpowiedziałaś niepewnie. - Zayn. Zrozum Kocham cię, ale ciężko będzie mi zapomnieć tego co się wczoraj wydarzyło..
- Czyli mam jeszcze jakąś szansę? - spytał z lekkim uśmiechem
Nie odpowiadałaś. po chwili sie odezwałaś.
- powinieneś już iść.
- tak idę. do zobaczenia. kocham cię. Pamiętaj.. Przepraszam - powiedział smutny.
Wyszedł a ty się robeczalaś i wtuliłaś do poduszki . W tym czasie dużo zrozumiałaś. Między innymi to, że potrafisz przebaczyć Zaynowi i że go bardzo kochasz. Napisałaś mu sms'a ' Zayn spotkajmy się w tym parku co po raz pierwszy. Będę w tym samym miejscu za 20 minut.' po chwili dostałaś odpowiedź ' czekam. do zobaczenia ' . Ogarnęłaś się i po 10 minutach wyszłaś. kolejne 10 minut zajęło ci dotarcie do parku. Z daleka już spostrzegłaś sylwetkę chłopaka. Pomachałaś mu krzycząc ' Hej Zayn.! Muszę ci coś powiedzieć!' w tym samym momencie usłyszałaś pisk opon i poczułaś jak zatrzymuje się na tobie samchód. Usłyszałaś tylko głośny krzyk Zayna ' [T.I] uważaj! ' i zrobiło ci się ciemno przed oczmi. Na chwilę, się przebudziłaś. Byłaś chyba w szpitalu. Chciałaś otworzyć oczy lecz nie mogłaś. Nie miałaś siły. Czułaś jak Zayn czule pocałował cię w usta i trzymał cię cały czas za rękę. Udało ci się tylko powiedzieć 'Zayn ja cię kocham. Proszę nie odchodź' nic więcej już nie mogłaś powiedzieć. Znów zrobiło ci się czarno przed oczami. Ale już nic nie czułaś ani nic nie słyszałaś . Umarłaś.
Zayn prawie cały czas siedział przy tobie. Nie wytrzymywał z tęsknoty za tobą . Pewnego dnia idąc na cmentarz z dużą prędkością udeżył w niego samochód. Umarł. Byliście szczęśliwi w niebie. Bardzo się kochaliście.

Całe 1D ♥

Tak w końcu nadszedł ten upragniony dzień. Razem ze swoją najlepszą przyjaciółką [I.T.P] wyjeżdżacie na 2 tygodnie do Londynu. Trochę się boicie. Nikogo tam nie znacie.
- [T.I] pośpiesz się! Za godz masz samolot! - krzyczała do ciebie mama - [I.T.P] już czeka!
- Musiałam jeszcze raz wszystko sprawdzić. Jestem już gotowa. Jedźmy! - krzyczałaś zbiegając ze schodów.
- Gotowa na przygodę życia? - spytała twoja przyjaciółka.
- Pewnie.! - odpowiedziałaś z uśmiechem.
Bo jakiś 30 minutach dotarliście na lotnisko . Na szczęście nie było korków w mieście. Ledwo zdążyłyście na odprawę. Pożegnałyście się z mamami i poszłyście do samolotu
- My zawsze wszędzie musimy się spieszyć? - spytałaś przyjaciółki zajmując miejsca w samolocie.
- Hahaha. Taki to nasz urok - odparła
Zajęłyście miejsca. Lot minął wam bardzo szybko. Gadałyście o tym jak fajnie byłoby spotkać wasz ulubiony zpespół One Direction i o wielu innych rzeczach. Kiedy już wylądowaliście serce zaczęło ci mocniej bić. Mimo to, że wszystko miałyście pewne i dokładnie zaplanowane to i tak bardzo się bałaś. Czekała już na was taksówka więc udałyście się do hotelu. Był przepiękny.
- Widzisz. Opłacało się zbierać tyle lat pieniądze żeby tu przyjechać. - powiedziała twoja przyjaciółka.
- Noooo...... - mówiłaś tak jak byś nie wierzyła, że tu jesteś. - To chyba sen! Weź mnie uszczypnij..Albo nie.. Jest pięknie.XD Niech tak zostanie.
Rozpakowałyście się. Było już dość późno więc poszłyście spać. Nie wiedzieć czemu obudziłaś sięo 7:30.
Ale czułaś się wyspana więc poszłaś się ogarnąć i po 8 byłaś już gotowa. W czasie kiedy ty się ogarniałaś obudziła się twoja przyjaciółka. O 10 wyszłyście.. Pierwsze co postanowiłyście zrobić to pójść na zakupy. Chodziłyście po sklepach jakieś 5 godz. Ale zato nakupowałyście sobie masę ubrań. Zaraz potem udałyście się do Milk Shake City. Oczywiście kupiłyście Shake One Direction. jak obiecałyście innym Directionkom zrobiłyście twitcama w MSC .;) Naprawdę dużo osób was oglądało, co wam się nigdy jeszcze nie zdarzyło. W pewnym momencie chłopcy z One Direction dosiedli się do was nie widziałyście jak weszli.. Siedziałyście z minami WTF?! jakąś minute, a dopiero potem ogarnęłyście, ze serio się do was dosiedli..
- Yyy przepraszamy, że nie spytaliśmy, ale możemy się dosiąść - spytał Liam
- jaaasneee - odpowiedziałyście mega zadowolone
- Niall jestem.;) - powiedział z uśmiechem blondas.
- A ja Harry - wtrącił lokowaty
- Liam .- uśmiechnął się
- a Ja Zayn a to Louis .- powiedział mulat
- wiemy. - powiedziałaś z banenem na ryjcu. - Ja jestem [T.I], a to jest moja przyjaciółka [I.T.P] .
- Miło nam - odpowiedzieli chórem
- Nam teeż. - powiedziała twoja przyjaciółka. - dacie nam swoje autografy..? - wyciągnęła wasze płyty, które miała akurat w torebce.
- jesteście naszymi fankami? - Spytał Zayn
- Pewnie, że podpiszemy . - Wtrącił Lou
- Tak Directionki z Polski. - odpowiedziałaś.
Podpisali wam płyty i zaraz po tym spytał Liam
- Co robicie ?- mówił lukając na laptopa
- A twitcama. Obiecałyśmy, ze jak tu będziemy to zrobimy. - odpowiedziała twoja przyjaciółka.
- Ejjjj [I.T.P] patrz ile nas ogląda!. Łał aż 50 000 . Pewnie dzięki chłopakom - mówiłaś z bananem na ryjcu do swojej przyjaciółki.
- Łaaał. - odpowiedziała zdziwiona.
- Może do nas dołączycie? - spytałaś
- Pewnie! - powiedział Niall za wszyskich
Długo jeszcze siedzieliście w MSC i świetnie się bawiliście. Później chłopacy zaprosili was do siebie tam dalej się wygłupialiście. Następnego dnia odprowadzili was po Londynie. te dwa tygodnie były najwspanialszymi dniami waszego życia. W dzień wyjazdu chłopcy obiecali, ze was odwiedzą. Kiedy już byłyście w Polsce to jak obiecali pare razy was odwiedzili, a gdy skończyłyście 20 lat przeprowadziłyście się na stałe do Londynu. Byliście najlepszymi przyjaciółmi!

Niall ♥

Pokłóciłaś się dzisiaj z matką, matka mówiła że cię nienawidzi i inne przykre rzeczy. Ojciec umarł jak miałaś 8 lat. Wściekła wybiegłaś z domu założyłaś słuchawki i poszłaś w stronę parku. Kiedy doszłaś do swojego ulubionego miejsca usiadłaś pod drzewem i schowałaś słuchawki. Siedziałaś w ciszy rozmyślałaś i przy czym płakałaś.. Nie rozumiałaś czemu ciągle kłócisz się z matką. Długo nad tym myślałaś. Nagle usłyszałaś, że ktoś gra twoją ulubioną piosenkę zespołu One Direction 'More Than This' . Szukałaś wzrokiem źródła dźwięku. Zobaczyłaś, że kawałek od ciebie na ławce siedzi jakaś osoba. Było ciemno więc dokładnie nie widziałaś. Nasłuchiwałaś się pięknej melodii. Nagle zobaczyłaś, ze ta osoba idzie w twoją stronę. Nie miałaś ochoty nigdzie iść więc zostałaś, ale strasznie się bałaś. Kiedy osoba stała już niedaleko ciebie zobaczyłaś że jest to chłopak z twojego ulubionego zespołu Niall Horan i patrzy na ciebie smutnym wzrokiem.
- Cześć. Jestem Niall. Coś się stało? Może mogę ci pomóc?- powiedział ze smutkiem Niall
- Hej. [T.I] Miło mi. Nic się nie stało- otarłaś łzy z policzków.- Przepraszam pewnie wyglądam okropnie.
- Przestań. Wyglądasz przepięknie. Widzę, że potrzebujesz się komuś wygadać. Możesz mi zaufać - powiedział chłopak
Spojrzałaś się na chłopaka i wasze oczy się spotkały. Zobaczyłaś, że chłopak jest smutny. Zależało mu na tobie. Uświadomiłaś sobie, że jak się komuś wygadasz będzie lepiej. Opowiedziałaś chłopakowi o tym co wydarzyło się w twoim życiu. O tym kim jesteś dla twojej matki jak ona cię traktuje i o swoich planach na przyszłość. Popłakałaś się opowiadając mu o tym. Chłopak miał oczy napełnione łzami. Przybliżył się do ciebie i delikatnie otarł łzy z twojej twarzy. Nagle rozpadał się deszcz. Chłopak przybliżył się do ciebie i czule cię pocałował, a ty odwzajemniłaś ten pocałunek. Spełniło się twoje marzenie.. Pierwszy pocałunek i to nadodatek w deszczu. Chłopak zaprosił cię do siebie. Tan zapoznał cię z resztą zespołu. Byli naprawdę bardzo fajni. Długo z nimi rozmawiałaś. Dochodziła godz 1:00 . Chłopcy zaproponowali ci abyś została u nich na noc. Wolałaś najpierw skontaktować się z matką. Często się kłóciłyście i czasem naprawdę niemiłe słowa padały podczas waszych kłótni, ale mimo to strasznie ją kochałaś ona ciebie chyba też. Nie chciałaś żeby się o ciebie martwiła więc napisałaś do niej 'jeśli pozwolisz przenocuję u znajomych. muszę troche odpocząć, ale i tak cię kocham xx' na co po chwili dostałaś odpowiedź ' nie wiem co znów we mnie wstąpiło. bardzo cię przepraszam kochanie.muszę coś z sobą zrobić. nie mogę cię tak ranić. rozumiem dobranoc. xx' taką wiadomość od matki słyszałaś nie raz, ale poprawy nie widać. Mimo to strasznie ją kochałaś. Przecież to twoja matka. Niall zaprowadził cię do swojego pokoju. Wzięłaś szybki prysznic chłopak pożyczył ci swoją koszulkę i jakieś spodenki więc miałaś w czym spać. Byłaś jemu bardzo wdzięczna za pomoc. Nawet się nie zorientowałaś a zasnęłaś w jego łóżku.
Rano obudziłaś się około 6. Nikogo nie było w pokoju. Poszłaś się ogarnąć do łazienki. I po jakiś 30 minutach zeszłaś na dół. Nialla nigdzie nie było. Na stole zobaczyłaś kartke na której pisało:
[T.I]
Widziałem, że się rozbudzałaś więc pewnie już nie śpisz. Poszedłem na małe zakupy . zaraz będę .
Niall. xx

Usiadłaś w salonie i rozmyślałaś nad przyszłością. Przeszkodził ci w tym Niall. Podszedł do ciebie od tyłu i zaczął czule całować cię po całej szyji. Nie słyszałaś nawet kiedy przyszedł. Chłopak stanął przed tobą z małym pudełeczkiem w ręku. Zaśpiewał nieznaną ci lecz naprawdę piękną piosenkę. Najbardziej utkwiły ci słowa I love you forever
-Napisałem to dla ciebie.. Kocham cię. Naprawdę mi na tobie zależy.- powiedział nieśmiale chłopak i podarował ci pudełeczko, w którym był piękny złoty naszyjnik a na serduszku było wyryte Twój Niall.
Uśmiechnęłaś się do chłopaka i namiętnie go pocałowałaś.
- Dziękuję jest przepiękny. Tak Zostanę twoją dziewczyną. kocham cię!
Od tej pory byliście szczęśliwą parą. Świetnie się dogadywaliście i zamieszkaliście razem. Codziennie dziękowałaś Bogu za to że masz takiego chłopaka, o którym marzą miliony dziewczyn na całym świecie, a on był tylko twój. Bardzo się kochaliście w ten i inny sposób.

Harry ♥

Jesteś początkującą aktorką . Twój menażer załatwił ci casting do teledysku One Direction - Na Na Na . Dostałaś role . Byłaś strasznie podekscytowana ponieważ to twoja pierwsza 'rola' i jesteś ich wielką fanką.
Pierwszy dzień :
Dostałaś wskazówki od reżysera co masz robić i jak się zachowywać . Fabuła klipu miała się opierać na przygotowaniu się do imprezy dziewczyny z którą chodzi jeden z członków zespołu . Nie wiedziałaś jednak kto to będzie miałaś się dopiero dowiedzieć jutro przy pierwszych zdjęciach . Ten dzień spędziłaś na przymierzaniu strojów i zapoznawaniem się z planem zdjęciowym .
Drugi dzień :
Ledwo co przyszłaś na plan, ponieważ całą noc nie spałaś bo dręczyło cię mnóstwo pytań : Jacy oni są ? Kto będzie tym chłopakiem ? I wiele innych . Zobaczyłaś reżysera i spytałaś się co ma robić a on wysłał cię do makijażystki i stylistki . Umalowana i przebrana poszłaś na plan i czekałaś aż ktoś cię zawoła . W miedzy czasie postanowiłaś wybrać się do bufetu bo nic rano jeszcze nie jadłaś . Sięgnęłaś po pączka i się obróciłaś i nagle wpadłaś na Harrego Styllesa . Nie mogłaś własnym oczom uwierzyć choć byłaś przygotowana na bo wiedziałaś że bez tego się nie obejdzie .
-Hej . Jestem Harry . A ty jesteś ta dziewczyna z którą będę się z nią 'chodził ' ? - Uśmiechnął się szarmancko Była to dość krępująca sytuacja ponieważ byłaś brudna pączkiem którego w dalszym ciągu trzymałaś pączka w buzi .
- Hej . Jetem [ T.I .] Tak to chyba ja . - Uśmiechnęłaś i wyciągnęłaś pączka z buzi .
- Chyba ? - Spytał , śmiejąc się pod nosem .
-Yyyyy . Nie , nie . Na pewno . - powiedziałaś zawstydzona i zapatrzona w jego oczy .
- Kończysz tego pączka ? - powiedział nabijając sie z ciebie .
-Tak, tak - powiedziałaś spuszczając wzrok , ale okratkiem dalej spoglądałaś na niego .
-Chodź przedstawię cię reszcie chłopaków .
- Dobrze - szczęśliwa poszłaś razem z nim .W tym samym momencie skończyłaś jeść pączka .
- Hej [ T.I.] - Przedstawiłaś się . Po tobie przedstawiła sie reszta .i nagle usłyszeliście :
'Uwaga poproszę wszystkich na plan ' Po tych słowach poszyłaś razem z chłopakami na zawołane miejsce .
-Więc witam was na planie teledysku One direction do piosenki 'Na na na ' . Życzę nam miłej współpracy i zabawy . - Wszyscy zaczęli klaskać i zabrali się do swojej roboty.
Pierwszą sceną kręciliście w ' twoim pokoju ' . Miałaś udawać że przygotowujesz się do imprezy którą urządza twój chłopak z kumplami - w tym przypadku był to Harry z reszta chłopaków . Pierwsze zdjęcia minęły ci szybko . Do drugiej musiałaś się już przebrać . W tej scenie miałaś przyjść na imprezę i szukać Harrego , który nie wiadomo gdzie był . Później okazało się ze jest na scenie z One direction . A ty przyglądasz się występowi z uśmiechem i czekasz tylko az chłopak podejdzie do ciebie i zaśpiewa jeden fragment piosenki .
Więc natrzedł ten moment - Harry przybliżył się . Jedną ręką trzymał mikrofon a w drugiej twoja dłoń . Ty stałaś zawstydzona , skończył swój tekst i spojrzał ci głęboko w oczy i już miał zabrzmieć tekst ' CIĘCIE ' ale nagle reżyser krzyknął coś innego :
-Stać ! - powiedział z podekscytowaniem .
Wszystkie oczy zwróciły się na mężczyznę. Stałaś jak wryta i czekałaś co powie reżyser .
- Mam świetny pomysł . ! Chcę abyście na koniec sie pocałowali , ale nie tak udawanie ale prawdziwy , czuły . - mówił to tak jakby normalnie odkrywał Amerykę .
-Cooo ?! - odpowiedziałaś równo z Harrym .
Nie chciałaś sie z nim całować w końcu znacie sie dopiero od 2 godz. Ale praca to praca .
Nagraliście ta samą scenę jeszcze raz . I nadszedł czas pocałunku . Harry zbliżył się do ciebie kończąc swoja solówkę . Byłaś strasznie zdenerwowana . Przed pocałunkiem usłyszałaś tylko jak z jego ust padają słowa ' Nie bój się ' . Swoją ręką podtrzymywał twój podbródek i wasze usta się zbliżyły . Czułaś się jak w niebie . Po pocałunku spojrzeliście się na siebie i uśmiechnęliście . Ukradkiem oczy zobaczyłaś jak chłopaki uśmiechali się do siebie podejrzliwie .
Ocknęłaś się a Harry zaproponował ci pierwsza randkę , a ty się zgodziłaś . Od tamtej pory tworzysz z Harrym szczęśliwą parę

Louis ♥

Jest sobota, piękna pogoda , więc postanowiłaś przejechać się i pojechać do twojej cioci która mieszkała niedaleko Londynu .
Ubrałaś się w krótkie spodenki i bejsbolówkę . Wzięłaś kluczyki i torbę i ruszyłaś w stronę samochodu .Mieszkasz niedaleko centrum więc szybko zajęło Ci dojechanie do nie go . Nagle pojawiło się czerwone światło . Szybko zahamowałaś i poczułaś mocne uderzenie dochodzące z tyłu samochodu . Po szybkim ochłonięciu , wyszłaś nagle z samochodu i podeszłaś to tego co w ciebie wjechał . Stanęłaś przed jego samochodem i zaczęłaś się wydzierać .
-Jak ty jeździsz idioto .!! - Zaczęłaś wykrzykiwać , ale ludzie się na ciebie patrzeli lecz nie przestawałaś .
Nagle ktoś wyszedł , a ty przestałaś patrzałaś zawstydzona i było ci głupio . Nie mogłąś uwierzyć że ten gościu który w ciebie wjechał to LOUIS TOMLISON. On potrzedł do ciebie i powiedział :
- Bardzo mi przykro , no ale ty też mogłaś jechać lepiej .- powiedział z lekka pogardą i cwaniackim uśmieszkiem .
- Ja ?! Ja ?1 To ja zawiniłam ?! Ty .. - ale zatrzymałaś się i nie miałaś ochoty już się z nim sprzeczać . Nagle odeszłaś i sięgnęłaś po telefon . Zadzwoniłaś po swojego ubezpieczyciela i holownik , który zabierze samochód do warsztatu . Stałaś oparta o auto ze złością w oczach . Poczułaś rękę na swoim ramieniu , tak to był on , nawet nie miałaś ochoty na niego patrzeć ..
- Ejj przepraszam , tam mi sie zdaje albo się myślę że to była moja wina .. - powiedział , parząc Ci w oczy . Nic nie odpowiedziałaś . - Może mogę Ci to jakoś wynagrodzić ? - spytał . Ty nadal stałaś oburzona .. - No przepraszam wybaczysz mi ? Naprawdę przepraszam .. Może na przeprosiny wybierzesz się zemną na kawę ? - uśmiechnął się a ty nie mogłaś już dalej się na niego gniewać .
- No dobra wybaczam , a co do tej kawy to z chęcią tylko poczekam na holownik - odwzajemniłaś uśmiech i razem poczekaliście .

* W kawiarni

- Wiesz naprawdę przepraszam za to - powiedział spuszczając głowę lecz nadal trzymając na buzi lekki uśmiech na twarzy .
- Naprawdę już się nie gniewam , a poza tym może to i dobrze że to zrobiłeś w końcu jakby to się by nie zdarzyło byśmy się nie poznali . - uśmiechałaś się , popijając szejka i zarumieniając sie.
Louis bez zawahania przybliżył krzesło do twojego , chwycił twój podbródek i pocałował .
-Faktycznie , jakby się to nie zdarzyło bym cie nie spotkał i nie przeżyłbym tak wspaniałego pocałunku jak teraz. - Powiedział to patrząc ci w oczy .
Od tamtej pory spotykacie się regularnie i jesteście szczęśliwa parą .

Liam ♥

Właśnie chłopak cię rzucił . Byłaś z nim bardzo szczęśliwa a on potraktował cie jak nic niewartego śmiecia . Żeby ochłonąć wybrałaś się na spacer po Londynie . Zanim się obejrzałaś już było ciemno i zimno bo była zima . Zaszłaś tak daleko że zalazłaś się na moście . Postanowiłaś się zatrzymać i przemyśleć wszystko jeszcze raz . Stanęłaś przy barierce i patrzyłaś przed sobie lub w wodę . Nagle przy tobie stanął jakiś chłopak .
- Wiem że ci ciężko, a nawet nie wyobrażasz jak mi ciężko patrzeć na ciebie w takim stanie . - Powiedział patrząc na ciebie . Nie chciałaś żeby ktoś widział cie w takim stanie więc po prostu poszłaś dalej przed siebie nie zwracając uwagi kto jest tym tajemniczym chłopakiem . Gdy zobaczył że odchodzisz szybko chwycił cię za rękę i obrócił w jego stronę . Spojrzałaś na niego i dostrzegłaś twojego przyjaciela - Liama .
- Liam ? Co ty tu robisz ? - powiedziałaś załamanym głosem i zalana łzami .
- Po prostu jestem - Przytulił cię do sobie chłopak .
-Ale jak sie tu znalazłeś ? - dopytywałaś .
-Szłem za tobą . Nie zauważyłaś ?
-Nie. Ale dziękuje cie że jesteś takim przyjacielem . - powierzyłaś lekko się uśmiechając .Nagle chłopak cię przestał przytulać i odszedł do barierki . - Coś się stało ? -Nie wiedziałaś co się dzieje .
-Bo chodzi o to , że nie chce już tego wszystkiego przed tobą ukrywać . Odkąd cie poznałem zawsze liczyłem na coś więcej , ale nie chciałem ci przeszkadzać w tym niby szczęściu które on ci dawał . Teraz muszę ci wyznać co tak naprawdę do ciebie czuje . To naprawdę nie jest krótkie zauroczenie lecz prawdziwa miłość . Nie chce żebyś pomyślała że wykorzystuje ta sytuacje do tego .. - słuchając tego łzy jeszcze raz spływały ci po policzkach lecz tym razem dwa razy mocniej . Przerwałaś mu i dokończyłaś ...
-Ale przecież ty wykorzystujesz to . Myślisz , że jak przyjdziesz tu i wyznasz mi miłość będzie wszystko w porządku ? Jak tak to sie ostro mylisz . Utrudniasz mi tą cała sytuacje jeszcze bardziej . - Złapałaś się za głowę i poprawiłaś włosy do tyłu .Oparłaś się także o barierkę i patrzyłaś w dół .
-Ale to wcale nie tak . Chce porostu wiedzieć czy ty czujesz to samo to co ja .. - Powiedział przytulając cie a ty jego rękę odepchnęłaś .
-Jeśli chcesz usłyszeć prawdę to proszę : Tak , może kiedyś albo teraz cię kocham , lub kochałem ,a le po tej chorej sytuacji z twoja dziewczyna , myślałam że to ty mnie nie kochasz i zrezygnowałam i związałam się z Tomem tylko dlatego żebyś był zazdrosny lecz potem to się przerodził w lekkie zaroszenie lecz to nie to i musieliśmy zrezygnować z siebie . I tak naprawdę to chyba zerwaliśmy przez ... ciebie . Więc moja odpowiedz brzy tak - Tak kocham cie i nigdy nie przestałam i nieprzestane . - Liam stał jak wryty nie mogąc uwierzyć w to co powiedziałaś . Ty stałaś i z opuszczonym wzrokiem płakałaś .
-Od tej pory będziesz tylko moja. Obiecuje że nigdy cię nie zostawię . Będę cię chronił jak najcenniejszej rzeczy na świecie. Nigdy cie nie opuszce . - Przytulił cię mocno a ty wtuliłaś się i zamknęłaś oczy i poczułaś że to właśnie ta chwila może być najcudowniejszą w całym twoim życiu , że od tej pory może się wszystko ułożyć. Nagle wszystko stało się tak proste .
-Dziękuje ci za to że jesteś - powiedziałaś nie puszczając go nawet na sekundę .
-Ja ci także . - Staliście tak bez słów .Nasuwała się myśl - po co słowo jak liczą się czynny i gesty .
Od tamtej pory Liam nie odstępował cię na krok . Każdą wasza wolną sekundę spędzaliście razem

Zayn ♥

Pojechałaś na wakacje z rodzicami do Hiszpanii. Dzisiaj rano przylecieliście więc to był twój pierwszy dzień tutaj. Rozpakowaliście się i poszliście zwiedzić okolice. Dzień zleciał ci bardzo szybko. Namówiłaś rodziców i puścili cię wieczorem na imprezę na plaży. Ubrałaś się raczej na luzie. Nie chciałaś zwracać na siebie większej uwagi. Zamówiłaś drinka i usiadłaś z boku przyglądając się różnym ludziom. Zauważyłaś, że ludzie są czymś strasznie podekscytowani. Podeszłaś bliżej żeby ogarnąć o co chodzi i zobaczyłaś że na scenę wchodzą członkowie twojego ulubionego zespołu Harry, Liam, Zayn, Louis i Niall. Cieszyłaś się, że udało ci się namówić rodziców na tą imprezę. Udało ci się przepchać i stanęłaś przed sceną. Świetnie się bawiłaś przy ich piosenkach. Zauważyłaś, ze Zayn cały czas na Ciebie zerka. Nie wiedziałaś za bardzo o co mu chodzi. Przyszła kolej na More Than This. To była twoja ulubiona piosenka. Miałaś z nią wiele wspomnień, na których myśl zbierały ci się w oczach łzy. Zayn który cię już od dłuższego czasu obserwował zauważył to i śpiewając swoją część podszedł do ciebie złapał cię za rękę i śpiewał patrząc ci prosto w oczy. Czułaś, że wszyscy się na Ciebie patrzą. Po tej piosence chłopak już nic takiego nie odwalił, ale co chwilę na ciebie zerkał dając ci znać żebyś nie szła. Po zakończonym koncercie Liam Harry Lou i Niall poszli się bawić lecz Zayn znikł ci z oczu. Wypiłaś jeszcze kilka drinków i poszłaś się bawić. W pewnym momencie poczułaś jak ktoś cię złapał za rękę i pociągnął za sobą. Nie wiedziałaś kto to. Dopiero po chwili zorientowałaś się, że to Zayn. Usiedliście nad brzegiem.
- Jak masz na imię - spytał.
- [T.I], a ty Zayn wiem.;) - odpowiedziałaś z uśmiechem.
- Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?- spytał Zayn spoglądając na ciebie nieśmiałym wzrokiem.
- Od teraz tak - odpowiedziałaś patrząc chłopakowi w oczy.
Zazwyczaj byłaś nieśmiała. Gdyby nie to, że byłaś lekko nawalona to na pewno byś tego nie powiedziała.
Zayn spojrzał ci czule w oczy złapał twój podbródek i niepewnie cię pocałował.
W tym samym czasie zadzwonił twój telefon. Lekko zdenerwowana tym, że zadzwonił akurat w takim momencie odebrałaś go.
-Halo?- powiedziałaś
- No córcia wracaj do domku! Jutro czeka nas ciężki dzień.- usłyszałaś głos mamy
- zaaraaazz.. - powiedziałaś po czym mama się rozłączyła.
- Wiesz Zayn.. Miło było, ale ja naprawdę muszę już lecieć.. Jak się spóźnię to mama mnie już więcej nie puści wieczorem. Przepraszam - powiedziałaś ze smutkiem na twarzy.
- Szkoda. Pozwól że cię odprowadzę. - odpowiedział Zayn.
W drodze powrotnej opowiadaliście o sobie. Lecz nadszedł czas że doszliście pod twój pokój. Chłopak złapał cię za podbródek spojrzał czule w oczy i namiętnie pocałował. Odwzajemniłaś pocałunek, a gdy się od siebie odessaliście jako najszczęsliwszą osoba na ziemi położyłaś się spać.
Od tej pory przez najbliższe dwa tygodnie ( bo tyle byłaś w Hiszpanii) spotykaliście się. Chłopak przedstawił cię swoim przyjaciołom a ty jego swoim rodzicom. Byliście naprawdę szczęśliwą parą. Został ci miesiąc do 18 urodzin więc ten czas jakoś przetrwaliście, a tydzień po urodziłaś przeprowadziłaś się do chłopaka. Bardzo się Kochaliście.

Harry ♥ cz.3

Mijały dni , tygodnie. Tylko Liam się do Ciebie odzywał. Siedząc na łóżku zemdliło Cię i szybko pobiegłaś do łazienki. Wymiotowałaś. Raz , drugi , trzeci cały czas. Nie wiedziałaś co Ci jest. Ubrałaś się i poszłaś do apteki. Kupiłaś test ciążowy. Wróciłaś do domu i od razu pobiegłaś do swojego pokoju.Test wyszedł pozytywnie. Popłakałaś się . Wiedziałaś ze to dziecko Harrego . Tylko z nim to zrobiłaś.Płacząc usłyszałaś jak dzwoni twój telefon. Był to Liam.
- Halo - powiedziałaś.
- Cześć , (t.i) ty płaczesz ? - zapytał.
- Tak - powiedziałas.
- Co się stało ? - zapytał
- Jestem w ciąży z Harrym
- Co  ? - krzykną
- Nie wiem co teraz będzie.
- Musisz mu o tym powiedzieć.
- Nie , moje dziecko nigdy go nie pozna,
- Tak nie można musi o tym wiedzieć - krzykną.
- Nie teraz , prosze Cię nie mów mu
- Nie powiem sama to zrobisz.
Rozłączyłaś się i zaczełaś płakać. Powiedziałaś o tym mamie. Nie była na Ciebie zła , ale też nie była szczęsliwa . Zrozumiałaś ją.

Mineło 5 miesięcy.
Widać już brzuch. Musiałaś wrócić do Londynu. Zadzwoniłaś do Danielle czy mozesz u mnie pomieszkać. Zgodziła się. Dziś miałaś wylatywac. Lot miną szybko. Dan odebrała Cię z lotniska.
Był piękny piątek dziś Danielle miała kolacje u One Direction. Nie chciałaś iść , ale też nie chciałaś aby Dan była smutna . Tylko Liam i Niall wiedzieli że jesteś. Ubrałaś czerwoną tunikę i do tego czarne baleriny. I udałyście się do domu chłopaków. Gdy weszłyscie wszyscy Ciebie mile przywitali. Ale tylko Liam wiedzieł że spodziewasz się dziecka.
- Yyy (t.i) co to jest ? - zapytał Lou
- Dziecko baranie - odpowiedziałaś
Gdy powiedziałaś "dziecko" Harry wstał z kanapy i podszedł do Ciebie,
- Możemy porozmawiać.? - zapytał
- Tak .
Poszliście na góre.
- (t.i) czy to moje dziecko. ?- zapytał.
- Tak , przecież tylko z Tobą to zrobiłam
- Dlaczego mi nie powiedziałaś ?
- Sama dowiedziałam się dopiero jak wróciłam do Polski.
Harremu zakręciła się łza w oku. Klekną.
- Wybaczysz mi? - zapytał z nadzieją
- Nie wiem , za bardzo mnie zraniłeś.
- Prosze Cię wiesz ze Cię kocham .
- Tak ? to dlaczego mi to zrobiłeś ?
- Menadżer ja bym tego NIGDY NIE ZROBIŁ. Ja Cię KOCHAM - Krzykną.
- Ja Ciebie też kocham - pocałowałaś Go.
- Czyli dalej będziemy razem ?
- Tak .

Mineło 4 miesięcy. Urodziłaś śliczną córeczkę. Nazwalisćie ją Dracy. I jeszcze bardzo szczęślwi.

Harry ♥ cz.2

Obudziłaś się o 10. Wstałaś z łóżka i poszłaś wziąść prysznic.Owinięta ręcznikiem poszłaś do pokoju. Przygotowłaś sobie ubrania i zaczełaś się ubierać. Ubrałaś się w czarne rurki i luźną białą bluzke do tego czerwone conversy. Lekko się pomalowałaś i uszesałaś włosy. Zeszłaś na dół. Liam i Zayn byli na tarasie . Lou i Niall grali na komputerze a Harry siedział sam w kuchni.
- Cześć , ej co się stało Harremu ? - zapytałaś.
- Sam niech Ci powie - powiedział Lou.
Weszłaś do kuchni.
- Harry co się stało ? - zapytałas.
- Jakbyś nie wiedziała , cały świat o tym gada - krzykną,
- Ale o czym ? - zapytałaś oburzona
- Wiesz o czym nie będę Ci nic mówił , cześć - powiedział i wyszedł z domu.
Poszłaś na taras gdzie  byl Liam i Zayn.
- Liam , co się stało Harremu ? - zapytałas.
- Ta cała Janet go zdradziła. Napisała mu Smsa że to koniec bo już jej się on znudził.
- Ale szamta - powiedziałaś i pobiegłaś za Harrym.
Dogoniłaś go i złapałaś za ręke.
- Harry poczekaj , ej no poczekaj - powiedziałas.
- Czego chcesz ?
- Nie odzywaj się tak do mnie .
- Dobrze przepraszam - powiedział.
- Daj sobie z nią spokój . Jest pewna dziewczyna która Cie kocha nad życie.
- Kto ? - zapytał
- Ja . - odpowiedziałaś.
- Dlaczego mi tego nigdy nie powiedziałas ? - zapytał.
- Bo byłeś z Janet.
Harry złapał Cię  w tali i pocałował . Wzieliście się za ręcę i ruszyliście w strone domu.
- Mamy nową pare - krzykną szczęsliwy Niall
- W końcu - powiedział Liam.
Razem z Harrym poszliście na góre. Położylisćie się na łóżku i zaczelisćie się całowac. Harry zaczą zdejmować z Ciebie ubrania. Ty zaczełaś rozbierać jego. Harry wiedział że to twój pierwszy raz dla tego był ostrożny.Po godzinnej "zabawie" opadliście na łóżko. Patrzyliście sobie w oczy .
- Kocham Cię - powiedział Harry,
- Ja Ciebie też. - odpowiedziałas i go pocałowałaś.
Wstałaś i poszłaś pod prysznic. Ubrałaś się w pidżame i połoszyłaś sie do łóżka razem z Harrym. Rano gdy się obudziłaś nie było już Harrego. Wstałaś i zeszłaś do dół. Gdy weszłaś do salonu Harry całował się z Janet,.
- Harry ! co to ma znaczyć - krzyknełas.
- Jak to co ? Janet do mnie wróciła. - powiedział spokojnie.
- Mam cię dosyć. - krzyknełaś i pobiagłaś na góre do swojego pokoju. Zaczełaś się pakować nagle wbiegł Liam.
- (t.i) co się stało . ?
- Przespałam się z Harrym mówił że mnie kocha , a teraz całuje Janet bo do niego wróciła.
Liam wybiegł z twojego pokoju i zaczą krzyczeć na Harrego .Ty się ubrałaś się wizłaś walizke i zeszłaś na dół. Po godzinie wszystko się uspokojło. Janet już nie było a całe 1D siedziało w salonie.
- Chłopaki , chcę wam za wszystko podziękować za pomoc i za wiele innych rzeczy. Liam ucałuj ode mnie Danielle , a ty Lou Eleneor. Jeszcze raz dziękuję.
Przytuliłaś każdego oprcz Harrego. I wyszłaś z domu. Taksówka zawiozła Cię na lotnisko. Zadzwoniłaś do rodziców że wracasz tata miał na Ciebie czekać na lotnisku w Warszawie. Lot miną szybko. Tata na Ciebie czekał. Gdy wróciłaś wszystko opowiedziałaś mamie. I za płaczem położyłaś się spać.

środa, 20 czerwca 2012

Harry ♥ cz.1

Przyjaźniłaś się z One Direction. Mieszkałaś z nimi po tym jak twoi rodzice wrócili do Polski. Od zawsze podobał Ci się Harry. Miałaś do niego słabość. Zielone oczy , kręcone włosy i ten uśmiech. Nigdy nie miałaś odwagi mu o tym powiedzieć . Teraz to za późno. Od jakiegoś czasu spotyka się z jakoś modelką o imieniu Janet Jones. Dziewczyna jest plastikowa i leci na pieniędze. O twoich uczuciach do Harrego wiadziały cztery osoby. Liam , Danielle , Niall i Eleneor. Dan i El były twoimi najlepszymi przyjaciółkami. Zabierały Cię wszędzie. Zakupy , jakieś wycieczki i dużo innch rzeczy. Byłaś im za to bardzo ale to bardzo wdzięczna.
Była sobota . Słońce a oknem i śpiew ptaków nie za często jest taka pogoda w Londynie. Leżąc na łózku  ktoś krzycząc wskoczył na twoje łóżo i zaczą po nim skakać . By to nikt inny jak Lou. Osoba która zawsze Ci pomagała. Był dla Ciebie jak straszy brat. Kochałaś go za to.
- Wstawaj ! śniadanie - krzyczał śmiejąc się.
- Już , już wstaje marcheweczko. - powiedziałaś i zaczełaś się śmiać.
Wstałaś poszłaś wziąść prysznic. Owinięta w ręczniku wyszłaś z łazienki. Ubrałaś niebieskie szorty i do tego czarną bluzkę na ramiączka. Zrobiłaś lekki makijaż. Włosy splatłaś w nie dbałego koka. I zeszłaś na dół. Było strasznie głośno. Chłopkaki na całą rure włączyli piosenke i tańczyli jak debile.
- Oooo (t.i) zeszła - powiedział uśmiechnięty Niall.
- Tam masz śniedanie - powiedział Zayn
- Dzięki - odpowiedziałaś i poszłaś do kuchni.
Po godzinnej imaprezie wszyscy usiadliście na tarasie.
- Ej , dziś na kolacje przyjdzie Janet.- powiedział Harry
- Nie ma sprawy - odpowiedział Lou.
Zakręciła Ci się łza w oku.
- Musze iść - powiedziałaś wstałaś z krzesła.
Liam wiedział o co chodzi i poszedł za Tobą.
- Nie wierze . - powiedziałaś płacząc.
- (T.I) nie martw się , ona leci na jego kase i sławe. zawsze mu to powtarzam sama wiesz - powiedział Liam.
- Wiem , ale co ja mam zrobić jak będę siedzieć przy stole z chłopkaiem którego kocham a ten będzie miział się z Janet. - powiedziałaś.
- Mam pomysł , może żebyś nie była sama zadzwonie po Danielle niech zastanie na noc.
- Dobry pomysł.
Liam poszedł zadzwnić do Danielle a ty siedziałaś patrząc się w okno.
- Zaraz będzie. - powiedział Liam , a ty się uśmiechnełaś.
Po 30 minutach do domu weszła Danielle i od razu skierowała się do twojego pokoju.
- Kochana , nie płacz wszystko będzie dobrze zobaczysz. - pocieszła Cię.
- Nie , nie będzie . - płakałaś
- Przestań , ogarnij się i pokażesz tej Janet że jesteś lepsza - powiedziała.
Wstałaś i poszłaś się ogarnąć. Po 15 minutach byłaś gotowa. Zeszłaś na dół i usiadłaś koło Dan i Liama. Siedząc i śmiejąc się do salonu weszła Janet . Spojrzałaś na Dan i się uśmiechnełaś. Wszyscy razem siedziliscie przy stole .Śmiejąc się. Tylko Harry i Janet nic nie mówili siedzieli w milczeniu . Po skończonej kolacji posprzątałaś z Dan i poszłaś do siebie. Wziałaś prysznic i ubrałaś się w pidżame. Gotowa położyłaś się spać i zasnełaś.

piątek, 15 czerwca 2012

Zayn ♥

Mieszkasz w Londynie . Dziś masz wycieczke gdzieś za Londyn. Macie coś swiedzać a potem macie mieć ognisko. Obudziłaś się o 8.00. Przygotowałaś ubrania i poszłaś wziąść prysznic. Owinięta w ręczniku wróciłaś do pokoju. Ubrałaś czarne rurki , luźną białą bluzke i do tego czerwone conversy. Zrobiłaś sobie lekki makijaż. Włosy zostawiłaś rozpuszczone. Gotowa zeszłaś na dół zjeść śniadanie. Po skończeniu wziełaś torbe i wyszłaś z domu. Ruszyłaś w strone szkoły. Doszłaś tam w 10 minut nie miałaś daleko. W autobusie siedziałaś z swoją przyjaciólką. Całą droge przegadałyście. Gdy byliście już na miejscu , twoja nauczycielka was policzyła i kazała poczekać na przewodnika. Czekaliście z 5 minut , aż w końcu się pojawił. Był bardzo , ale to bardzo przystojny od razu Ci się spodobał.
- Cześć wam jestem Zayn i będę waszym przewodnikiem. - Powiedział.
- A ile masz lat ? - krzykneła jedna z twoich koleżanek.
- Heh 19 - odpowiedział.
Byłaś strasznie zaskoczona że jest od Ciebie tylko o rok starszy.
- Dobra to idzimy. - powiedział po czym wszyscy ruszli. Zaczłą opowiadać co to jest co to jest.Dziwiłaś się bo  prawie cały czas na Ciebie patrzy.
- Widze że was to nie interesuje, to w takim razie idziemy obejrzeć film .
Weszliście do jakiegoś budynku i skierowaliście się do pokoju gdzie miał się odbyć film.
Wszyscy zajeli swoje miejsca. Gdy film się zaczą Pan Zayn zgasił światło i usiadł koło nie przeszkadzało Ci to. W tarkcie fimu gdy nikt nie patrzył Zayn dał Ci karteczke z jago numerem telefonu byłaś bardzo szczęśliwa. Po godzinnym filmie ruszliście na ognisko.
- Tam macie kije - powiedział Pan Zayn.
Wszyscy sobie wzieli , ale ty nie musiałaś Pan Zayn dał Tobie. Byłaś w siódmym niebie. Gdy już mielisćie wracać , gdy nikt nie widział pocałowałaś w policzek Pana Zayna. i szepnełaś.
- Dziękuję.
Wsiadłaś do autobusu i ruszylisćie w strone Londynu. Podróż trwała godzine. Byłaś strasznie zmęczona.
Poszłaś wziąść prysznić. Ownełaś się w ręcznik i zaczełaś się ubiarać w pidżame . Byłaś już gotowa do snu , ale przypomniało Cie się za masz numer do Zayna postanowiłaś do niego napisać. Odpisał ci w 30 sekund. I tak zamiast iść spać pisaliście całą noc. Obudziłaś się o 10 i zaczełaś się szykować na spotkanie z Zaynem. Ubrałaś niebieskie szorty i czerwoną bluzke na ramiączka do tego bejsbolówkę. Zrobiłaś lekki makijaż , zrobiłaś sobie nie dbałego koka i ruszyłaś na spotkanie do parku. Szłaś z 15 minut . Gdy przyszłaś w umówione miejsce chłopak już siedział w kapturze.
- Cześć Zayn - powiedziałaś . Dlaczego jesteś w kapturze, ? - zapytałaś.
- Cześc (t.i) , długa historia chodzi do mnie to Ci opowiem. Zayn zabrał Cię do siebie i wszystko powiedział. Że zespole zwanym One Direction . Znałaś tez zespół ale nie byłaś ich fanką. może dlatego nie poznałaś Zayna.
- Chcesz coś do picia ? - zapytał Ciebie Zayn
- Nie , nie dzięki - odpowiedziałas.
- To twoi przyjadziele ? - zapytałaś i pokazałaś na zdjecie 1D.
- Nie tylko przyjaciele ale i rodzina - odpowiedział.
- To jest Liam to Harry , to Niall a to Louis.
- Wow , nie tylko ty jesteś przystojny. - powiedziałaś i się zaśmiałaś.
- Nie , ale najprzystojniejszy - odpowiedział i się słodko uśmiechną .
- Masz ochote na jakiś film . ?- zapytał Zayn
 - Jasne , ale nie horror. - powiedziałaś.
Zayn włączył jakoś komedie , cały czaś się śmielisćie. Było już bardzo późno a ty musiałaś wracać do domu.
- Zayn bardzo Cię przepraszam , ale musze wracać do domu. - powiedziałaś smutna.
- Odprowadze cię - powiedział Zayn .
Ubrałaś swoje buty i poszłaś w raz z Zaynem do twojego domu. Przy drzwiach dałaś Zaynowi buziaka w policzek. Chciałaś już iść , ale Zayn złapał Cię za rękę i zaczeliście się całować. Cała w skowronkach weszłaś do domu. Od razu pobiegłaś do swojego pokoju. Wziełaś prysznic i się ubrałaś w podżame. Leżąc już w łóżku zadzwonił twój telefon to był Zayn. Teraz przegadaliście całą noc.
I tak przez , dni , tygodnie , miesiące
Pewnego słonecznego dnia Zayn zabrał Cię na rejs łódką zgodziłaś się. Pojechaliśie tam gdzie byliście umówieni. Pływając łódką Zayn zatrzymał się i podszedł do Ciebie.
- (T.I) bardzo Cię kocham , chcę spędzić z Tobą całe moje zycie , nie chce pytać Ciebie czy bedziesz ze mną chodzić bo to dziecinne . Wieć powiem KOCHAM CIĘ ! - krzykną Zayn i dał się naszyjnik z napisem `Twój Zayn .`
- Zayn , ja Ciebie też kocham - powiedziałaś i zaczelisćie się namiętni całować.
Gdy wróciłaś do domu usidłaś przy rozpalonym kominku o pomyślałaś ` Gdyby nie tak wycieczka teraz nie była bym taka szczęśliwa ` I usnełaś przy zapalonym kominku. - Stylesowa ♥

z góry przepraszam z błędy , ale pisałam szybko xd .

czwartek, 14 czerwca 2012

Louis ♥

Jesteś z Louisem dwa pełne lata. Bardzo się kochacie. Zbliżają się święta Bożego Narodzenie , na które jedziesz do rodziny Louisa. Chcesz tak ogłość wszystkim że jesteś w drugim miesiącu ciąży.
Jest godzina 10. za trzy godziny wyjeżdżacie do Doncaster. Pakujesz swoje i Louisa ubrania. Po 30 minutach jesteś już gotowa. Znosisz walizki na dół do salonu i szekasz aż Louis się wykąpie bo masz ochote na prysznic.
- LOUIS ! SZYBKO JA TEŻ CHCE - krzyczłaś na cały dom .
- Już , już . - Louis wyszedł z łazienki. Więc wziełaś ubrania i pokierwałaś się łazienki. Wziałaś chłodnawy prysznic, dobrze Ci to zrobiło. Ownełaś się w ręcznik i wyszłaś z łazienki. Zaczełaś się balsamować czekoladowym balsamem. Przygotowałaś czystą bielizne i się w nią ubrałaś. Oczywiście to tego nałożyłaś czerwoną tunikę i do tego brązowe rejstopy. Na nogi założyłaś  czarne baleriny.
- Lou , jestem już gotowa - krzyknełaś do Louisa.
- Już idę .
Lou wzią wasze walizki i zaniósł do samochodu. Wziedliście i uruszliście . Podróż trwała 2 godziny. Byłaś strasznie zmęczona. Wyziadłaś z samochodu i poszłaś przywitać się z rodziną Louisa. Wszyscy Cię miło witali , przytulali i całowali w policzek. I tak zleciał cały tydzień. Dziś jest Boże narodzenie. Jesteś zdenrwowana z tego co masz dziś powiedzieć . Poszłaś wziąść szybki prysznic . Ubrałaś czerwoną świąteczną sukinke i czarne szpilki. Gotowa zeszłaś na dół. Wszyscy już na Ciebie czekali. Po rodzinnej kolacji. Louis wstał i wyją z kieszonki małe czerowne pudełko.
- Proszę wszystkich o  uwagę . - (t.i) wiesz że Cię kocham nad życie i chcę z Tobą te życie spędzić . Chcę z tobą wszystko , Mieć dzieci i takie małe królestwo. - Lou uklękną . - (t.i) Wyjdziesz za mnie ? - zapytał ze szczęściem . Ty za łzami w oczach powiedziałaś TAK i rzuciłaś mu się na szyje . Lou założył Ci pierścionek na palec i Cię pocałował a wszyscy zaczeli być wam brawa.
- Skoro jesteśmy wszyscy razem też chcę coś powiedzieć - wszyscy spojrzeli na Ciebie z zaciekawieniem.
- Jestem w drugim miesiącu ciąży. !
Wszyscy się  ucieszyli , i wam gratulowali. Lou wzią Cię na ręce i zaczą Tobą kręcić . Po dwóch tygodnich spędzonych w urodziny Louisa wróciliście do Londynu.
Po siedmu misiącach urodziłaś ślicznego synka którego nazwaliście Tommi xd

*******
Zwaliłam koniec. ;x Sorrki za błędy.

wtorek, 12 czerwca 2012

Liam i Harry ♥ cz.2

Obudziłaś się o 10. Wyszłaś z łóżka i poszłaś do łazienki. Wziełaś prysznic i owinełaś się ręcznikiem. Przygotowałaś sobie czerwone rurki , białą bluzke na ramiączka i czarny sweterek i oczywiście białe conversy. Pomalowałaś się lekko. Zrobiłaś sobie nie dbałego koka i zeszłaś na dół zjeść śniadanie. Przy śniadaniu postanowiłaś pogrzebać w swoim telefonie . Zobaczyłaś 20 nieodebranych połączeń i 15 SMSÓW od Liama. Zaczełaś wszystko usuwać. Zobaczyłaś że  dostałaś SMSa od Harrgo postanowiłaś go odczytać. " Cześć (t.im) proszę Cię spotkajmy się dziś w parku o12, tam gdzie zawsze , chcę z Tobą porozmwiać. " Popatrzyłaś na zegarek była godzina 11.30 , wziełaś torebke i wybiegłaś z mieszkania. Droga do parku zajeła Ci 10 min, bo nie miałaś daleko.  Zobaczyłaś że ktoś siedzi na ławce , od razu poznałaś że to Harry .
- Cześć Harry - powiedziałaś i się uśmiechnełaś.
- Cześć (t.im)
- O czym chciałeś porozmawiać ? - zapytałaś
- O Tobie , o mnie , o Liamie , o nas - powiedział.
- Ale jak to o Tobie i o mnie ? - zapytałaś
- Normalnie . (t.im) od kąt jesteś z Liamem , zawsze mi się podobałaś , zakochałem się w Tobie , ale ty wybrałaś Liama
- Czemu mi tego wcześniej nie powiedziałeś .?
- Bałem się , że strace przyjaciela i Ciebie - powiedział.
- Ja już go starciłam - powiedziałaś smutna
- Ej , wszystko będzie dobrze - pocieszał  Cie.
- Już nic nie będzie dobrze . będziemy tylko przyjaciółmi , dam rade - uśmiechnełaś się.
- Choć do nas , powiesz mu to bo jest strasznie smutny.
- Dobra.
Wstaliście z ławki i poszliśie w strone domu chłopców. Byliście już na miejscu.
- Cześć chłopaki , mamy gościa - powiedział Harry.
- Cześć wam
- Ooooo (t.im ) cześć. Wszyscy zaczeli cię przytulać. Zobaczyłaś że Liam siedzi przed telewizorem.
- Cześć Liam , możemy pogadać ? - zapytałas
- Jasne , ale sami ?
- Nie , przy chłopakach
- Dobra.
- Liam słuchaj , zraniłeś mnie i to bardzo , ale dam rade , chcę żebyśmy się przyjaźnili , jak kiedyś. Ułóż sobie życie z Danielle , ja również kogoś znajde i we dwoje będziemy szczęśliwi. - powiedziałaś. a Liam tylko się uśmiechną.
- Bardzo Ci dziekuję .
- Ale obiecaj , jak zawiąże się z twoim najlepszym przyjacielem nie , będziesz zły na niego i zazdrosny o mnie. - powiedziałaś i popatrzyłaś na Harrego.
- Obiecuje - powiedział.
Nagle to pokoju weszła Danielle. Podeszłaś do niej i powiedziałaś:
- Liam to na prawdę cudowny facet , nie zrań go . Życzę wam szczęścia
- Dziękuję (t.im) - powiedziała z uśmiechem.
- To wszysty szczęsliwi , robimy imprzeke ? - zapytał zadowolony Louis
- Taaaak ! - krzykneliście wszyscy.
Impreza się zaczeło , ze szczęściem patrzyłaś na Liama i Danielle, nagle podszedł do Ciebie Harry.
- Zatańczymy ? - zapytał
- Jasne - pwiedziałaś
- A teraz piosenka dla zakochanych - krzykną Dj Malik  i włączył Momants.
Zarzuciłaś ręce na szyje Harrego , a on Cie obią w pasie.
- (T.I) kocham Cię .- powiedział Harry .
- Ja Ciebie też kocham - odpowiedziałaś Zaczeliście się całować a wszyscy zaczeli bić brawa.
Miną już rok. Nadal jesteś z Harrym a Liam z Danielle. Z Danielle się zaprzyjaźniłaś. A z Harrym macie zamiar powiększyć wasze królestwo.
KONIEC.

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Liam i Harry ♥ cz.1

Jesteś z Liamem pół roku , układa wam się świetnie . Do póki w życiu Liama pojawa się nie jaka Danielle Peazer . Dziewczyna występuję u nich w teledysku., codziennie sią spotykają na planie , ale nie tylko.
Mieszkasz razem z chłopakami. Jest godzina 18 , chłopaki powinni już skończyć próbe. Mija 30 min ktoś wchodzi do domu. Widzisz chłopkaów Harrego , Nialla  , Zayna i Louisa , ale nie ma z nim Liama.
- Cześć chłopaki , a gdzie Liam ? - zapytałaś.
- Poszedł do sklepu zaraz powinien być -powiedział Zayn.
Czekałaś na niego dwie godzinny , ale nadal go nie było. Poszłaś na góre drzwi od pokoju Zayna były otwarte. Zobaczyłaś że rozmawia z kimś przez telefon
- Liam wracaj (t.i) się martwi - powiedział do słuchawki
- Będe za 10 min .
- Mam nadzieje .
Po zakończonej rozmowie weszłaś do pokoju.
- Gdzie Liam ?
- Mówiłem ze w sklepie .
- Trzy godziny ? - krzyknełaś
- Może kogoś spotkał.
- Ta na pewno Danielle - powiedziałaś i trzasnełaś drzwiami.
Cała zapłakana poszłaś do pokoju. Po paru minutach ktoś wszedł do pokju . Był to Harry.
- (t.i) co się stało dlaczego płaczesz ? - zapytał
Opowiedziałaś mu wszystko i się do niego przytuliłaś. Usłyszłaś że ktoś idzie po schodach to był Liam.
- (t.i) przepraszam cię . - powiedział próbując cię pocałować , ale się nie dałaś.
- Zostaw mnie , nie chce cie znać. Idz do Danielle .
- Co ,? Ja u niej nie byłem. Byłem u dawnego kolegi Matta , przyjechał do rodziny , więc się spotkaliśmy.
- Mówisz prawdę ?
- Tak , kocham tylko Ciebie - powiedział i zaczelisćie się całowac.
- Też Cię kocham .
Po tej całej rozmowie z Liamem , poszłaś pod przysznic . Dobrze Ci to zrobiło. Wyszłaś owinięta w kremowy ręcznik. Wyjełaś pidżame i zaczełaś się ubierać. Nagle zobaczyłaś że przyszedł SMS do Liama , nie powinnaś czytać , ale to zrobiłaś " Liam , te trzy godziny były fantastyczne , jutro to powtórzymy , jesteś zajebisty w te sprawy - Danielle "
Gdy to przeczytałaś zaczłaś płakać, Po 10 minuach wszedł Liam ,
- Znowu płaczesz ?
Pokazałaś mu SMS'a .
- (t.i)wszystko ci wytłumacze ,
- Co ty chcesz tłumaczyć , ze mnie zdradziłeś ? - krzyczałaś cała zapłakana, Waszej kłótni przyglądali się chłopcy.
- Nie chce cię już znac ! Rozumiesz.
Wziełaś walizke i poszłaś do swojego dawngeo mieszkania.

niedziela, 10 czerwca 2012

Niall ♥

Idziesz ulicami Londynu i słuchasz piosenek. Patrzysz się w wyświetlacz i nagle na kogoś wpadasz.
- Bardzo Cię przepraszam , zagapiłam się - powiedziałas.
- Nic się nie stało - powiedział nieznajomy.
- Jestem Niall
- A ja (t.i) - powiedziałaś u sie uśmiechnełaś.
- Może spacer ? - zaproponował
- Jasne.
Poszliście do parku . Całą drogę śmiejąc się , jakbyście znali się całe życie. Niestety ale musiłaś to zakończyć robiło się ciemno a ty musiałaś wracać do domu.
- Niall , przepraszam , ale musze wracac do domu - powiedziałaś smutna.
- Odprowadzę cię .
Do twojego domu doszliście w 10 minut. Wymieniliście się numerami i weszłaś do domu .
Spotykaliście się tak przez miesiąc. Poznałaś cały zespół One Direction i się z nimi zaprzyjaźniłaś.
Dziś obchodzisz swoje 18-ste urodziny. Chłopcy zaprośli Cię do siebie. Ubrałaś czarną krótką sukienkie a do tego baleriny. Gdy tylko weszłaś wszyscy krzykneli NIESPODZIANKA , byłaś szczęśliwa że to wszystko co zrobili. Zaczełaś tańczyć. Jako pierwszego wyciągnełaś Harrego , potem Liama , Louisa i Zayna. Byłaś starsznie smutna że nie ma nigdzie Nialla , nagle zgasły światła. On stał na środku salonu . W jednej ręce trzymał mikrofon a w drugiej bukiet róż. Zaczą śpiewać Momants . Miałaś łzy w oczach. Podrzedł do Ciebie , dał bukiet róż i powiedział
- Kocham Cię (t.i)
- Ja Ciebie też kocham. Zaczeliście się namiętanie całować. Cały wieczór spędziliście razem.
Miną rok . Nadal jesteś a Niallem i spodziewacie się dziecka.

Harry ♥ 2 cz.

Obudziłaś się o 9.00. Wyszłaś z pod kąłdy i powędrowałaś do łazienki. Wziałaś szybki prysznic. Owinięta ręczknikiem poszłaś do pokoju. Ubrałaś krótkie czerwone szorty i bluzkę na ramiączka koloru białego. Zrobiłaś sobie lekki  makijaż. Włosy zostawiłaś rospuszczone. Użyłaś swoich ulubionych perfum i zeszłaś na dół do chłopkaów.  Chłopaki właśnie jedli śniadanie.
- (t.i) zjesz z nami śniadanie ? - zapytał Zayn
- Jasne , że zjem - powiedziałaś i się uśmiechnełaś
- A ten no , kiedy jdziesz sie opalać ? - zapytał Harry.
-  A czemu pytasz ?
- Wiesz , chcę wiedzieć - powiedział uśmiechnięty
- Nie wiem tak jakoś o 12. Harry na Ciebie popatrzył i uśmiechną się podejrzliwie.
Zjadłaś śniadanie i skierowałaś się do swojego pokoju. Włączyłaś laptopa. Weszłaś na FaceBooka , Twittera i inne strony. Na twiterze ogłosiłaś że właśnie jesteś u swojego kuznyna w Londynie.Po długim obczajaniu stron przebrałaś się w swoje różowe bikini i zeszłaś na dół. Wyszłaś nad basen i położyłaś się na leżaku. Twoje spokojne opalanie przerwali chłopcy , którzy zaczeli skakać pojedynczo do basenu. Cała byłaś mokra i wkurzona.
- Chłopaki , przestańcie - krzyknełaś.
- Co ty z cukru jesteś ? - zapytał ze śmiechem Niall
- Nie , ale chce się opalić. - krzyknełaś.
- Na wode lepiej bierze - powiedział Zayn i wrzucił cię do wody . Byłaś mega wkurzona. Po 15 minutach wszyscy wyszliście z basenu i położyliście się na leżakach.
- Było super - powiedział zadowolony Niall, wszyscy zaczeliśie się śmiać.
- Ja dziś idę na noc do Eleanor - powiedział Lou
- Ja spadam do Danielle , bo jest sama - powiedział Liam
- A wy ? - zapytał Lou.
- Ja zostaje w domu gdzie ja pójdę - powiedziałaś.
- Mój brat dziś przyjeżdża to jade do niego.- powiedział Niall
Nagle zaczą dzwonić telefon Zayna.
- A ty Harry . ? - zpaytał Liam
- Zostaje w doby będą opiekował się (ti.) - powiedział uśmiechnięty.
- To mnie też nie bedzie , koeżanka Perrie ma urodziny - powiedział Zayn
- To (t.i) i Harry zostają w domu - powiedział Lou.
Leżeliście jeszcze tak z 10 minut . Chłopcy poszli się przygotować się na wieczór. Po godzinnym przygotowani już ich nie było w domu , zostałaś tylko z Harrym.
- Ej , robimy pizze ? - zaproponowałaś
- Dobry pomysł - powiedział Harry
Zaczeliście robić pizze , oczywiście nie odbyło się od śmiechów i rzucania w siebie mąką. Pizza była już gotowa więc usiadliśie razem w salonie i zaczeliście jeść.
- Ja już się najadłam - powiedziałas.
- Ja też.
Harry włączył jakiś film i zaczeliście oglądać.
- Ej  Harry podaj mi  koc , zimno mi.
Harry podał Ci koc i wlazł razem z Tobą , obiją Cię w tali a ty się do niego przytuliłaś
- (t.m) Kocham Cię - powiedział Harry
- Ja Ciebie też kocham - powiedziałaś i się uśmiechnełaś
Zaczeliście się namiętnie całowac. Właśnie tej nocy stradziłaś dziewictwo z miłością twojego życia.
Od tego wydażenia miną rok. Jesteś nadal z Harrym. Właśnie dowiedziałaś się ze jesteś w ciąży i macie zamiar założyć wspaniałą rodzine z waszym maleństwem. - Stylesowa ♥

Dobra to druga część. Troche dziwna , dużo słów nie powtarza xd. Zwaliłam koniec ;x . i sorry za błędy. ; )

sobota, 9 czerwca 2012

Harry ♥ cz.1

Jesteś kuzynką Louisa. Przyjeżdżasz do niego na całe wakacje. Bardzo się cieszysz , bo w końcu poznasz jego cały zespół. Dzień wylotu. Wstałaś o 8.00. Poszłaś wziąć szybki prysznic.Wyszłaś z pod prysznica i poszłaś ubrać ubrania które sobie przygotowałaś. Ubrałaś czarne rurki , luźną koszulke z flagą UK i do tego białe conversy. Zrobiłaś sobie lekki makijaż. Włosy związałaś w kucyk. Popatrzyłaś na zegarek była godzina 9.30 a o 10.30 miałaś wylot do Londynu. Wziełaś swoją walizke i zeszłaś na dół. Na dole siedzieli twoi rodzice.Podeszłaś do swojej mamy i ją przytuliłaś , obiecałaś że będziesz codziennie dzwonić. Tata odwiózł się na lotnisko .Pożeganłaś się z nim i poszłaś do samolotu. Usiadłaś na wyznaczone Tobie miejsce. Wyjełaś słuchawki i zaczełaś słuchać Maroon 5 - Payphone, kochałaś tą piosenkę. Lot miną bardzo szybko. Jesteś już w Londynie i czekasz na Louisa na którego dzwoniłaś 30 min temu . Usiadłaś na ławce i czekałaś . Usłuszałaś jak ktoś woła twoje imie . Odwródziłaś się  i zobaczyłaś biegnącego Louisa w twoją strone.
- (t.i) - krzyczał.
- Louis , no nareżcie ile można czekać ? - powiedziałaś
- Bardzo Cię przepraszam ale fanki mnie zatrzymały.
- Nie no okej rozumiem - powiedziałaś usimiechnęta.
- To co jedziemy ? - zapytał
- Jasne , jestem starsznie zmęczona.
Całą drogę gadaliście , śmialiście się , obowiadałaś mu jak zmieniło się twoje życie w ciągą tych dwóch lat nie widzenia Louisa. Dojechaliście do domu w jakieś 20 minut. Gdy wyszłaś popatrzyłaś na ich dom. Z wrażnia otworzyłaś buzie.
- Chodzi. - powiedział Lou i wzią Cię za ręke.
- Ej , chopaki chodzicie na dół , szybko . - krzyczał na cały dom. Po chwli zobaczyłaś jak schodzą z góry.
- Cześć jestem (ti.i) - powiedziałas.
- (t.i) będzie znamy mieszkać przez całe wakacje . - powiedział Lou.
- Cześć jestem Liam to jest Harry to Niall a to Zayn - powiedział.
- Tak wiem - powiedziałas.
- Chodzi zaprowadze Cię do twojego pokoju - powiedział Lou.
Gdy szłaś na góre razem z Lou za plecami słyszałaś opinie chłopkaów o Tobie .
- Ale dupa - powiedział Zayn.
- Pierwszą ją widziałem - krzyną Harry.
- Razem ją widzieliśmy - powiedział Niall z kuchni który coś tam jadł.
Weszłaś to swojego pokoju był duży z pięknym widokiem. Od razu , zaczełaś się rozpakowywać. Wyjełaś sobie pidżame i poszłaś pod prysznic. Owinięta w ręczniku poszłaś o pokoju ubrałaś dresowe krótkie spodenki i za długą bluzke. Zeszłaś na dół. Chłopcy oglądali jakiś film. Ty poszłaś o kuchni coś  zjeść. Zrobiłąś sobie trzy kanapki i herbate. Najedzona wychodzisz z kuchni i słyszysz
- (t.i) chodzi do nas , nie siedzi sama na tej górze - powiedział Lou.
- Właśnie - krzykną Zayn.
- Nie , chłopaki jestem zmęczona , idę spać , bo mam zamiar się jutro opalić - powiedziałaś i spojrzałaś na chłpców.
Harry uśmiechną się zalotnie ,a Zayn puścił Ci oczko.
- Dobra , dobranoc- powiedziałaś i poszłaś na góre.
- DOBRANOC ! - krzykneli równoczeście.
Weszłaś do pokoju pod ciepłą kołdre i zasnełaś z myślą o jutrzejszym dniu..

Hahaha , jestem głupia , głupi imagin wiem , 100 błędów spoko xd Będzie tego druga część ; ) jeśli chcecie  , bo jak nie to nie będe pisac  , podkreślam to mój pierwszy na część xd : )