czwartek, 5 lipca 2012

Lou :*

Mieszkasz w Londynie od trzech lat i jesteś wielką fanką One Direction. Byłaś na każdym ich koncercie, masz chyba z milion ich plakatów oczywiście każdy z podpisem chociaż jednego z chłopaków. Pewnego dnia mama cię wysłała do sklepu po marchewkę na sałatkę bo zabrakło. Ty jak zwykle żartowałaś że Lou ją zjadł. Włączyłaś „Tell me a lie” i szłaś do sklepu nucąc pod nosem. Weszłaś do sklepu , podeszłaś do stoiska z marchewkami i wybierałaś najładniejsze żeby mama dała ci spokój . Gdy tak wybierałaś to ktoś obok ciebie powiedział: „Mogłabyś mi podać cztery marchewki?” ty zdenerwowana że musisz komuś usługiwać chciałaś odpowiedzieć : „Chyba śnisz” ale gdy się obróciłaś zobaczyłaś Louisa z One Direction który stał właśnie obok ciebie. Stałaś zszokowana i nie wiedziałaś co do niego powiedzieć.
Lou: Cześć, podasz mi je w końcu czy będziesz tak stać i się gapić?
T:Eeee…..yyyy…. proszę to twoje.
Ledwo co wydusiłaś to z siebie.
Lou: Dzięki. Często tu przychodzisz ?
T:Czasami tu jestem jak mnie mama wyśle na zakupy.
Zaczęliście się śmiać oboje. Zaproponował ci spotkanie, wyszłaś ze sklepu i zadzwoniłaś do przyjaciółki opowiedziałaś jej wszystko. Szybko do ciebie przybiegła bo chciałaś z nią wybrać ciuchy na to spotkanie z Lou. Byłaś taka wniebowzięta. Gdy przyszłaś na umówione miejsce zobaczyłaś stojącego bruneta z różą. Podszedł do ciebie.
Lou: Witaj. Myślałem że nie przyjdziesz.
T: To źle myślałeś.
Uśmiechnął się do ciebie i odruchowo pocałował w usta. Popatrzyłaś się na niego.
Lou: Przepraszam. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Ale ty jesteś taka piękna , oczu nie mogę od ciebie oderwać.
T: Nic się nie stało. Nawet fajnie było.
Uśmiechnęłaś się do niego.
Lou: Chyba się zakochałem w tobie.
T: A ja w tobie. Odwzajemnione uczycie jest.
Lou: Wiem.
Znowu cię pocałował tym razem namiętnie. Odprowadził cię pod dom , nie chciał się z tobą rozstawać , chciał być z tobą. Weszłaś z nim do domu i spytałaś się rodziców czy może Lou spać u ciebie. Zgodzili się. Tak się ucieszył, poszliście razem do twojego pokoju i całowaliście się całą noc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz